Wpis z mikrobloga

@BELM0ND0: w przedziałowych łatwiej o patologie.
Pamiętam jak w Matejce na wysokości Krakowa siedziałem sobie sam w przedziałowym i dosiadła się do mnie para albo znajomi, biała kobieta i murzyn.
Chwilę potem usłyszałem jakąś krakowską hołotę, podeszli do drzwi przesuwnych a że jest w nich okno to zaczęli pukać palcami, pokazywać palcami i drżeć mordę "Heeeheee małpa" jedna z większych żenad jakie w życiu widziałem, zauważyłem tylko jak lasce wstyd za
@BELM0ND0: Pomyślmy:
Wagon z przedziałami:
- siądziesz na środku to masz sąsiada z lewej, sąsiada z prawej i sąsiada naprzeciwko ciebie,
- nie masz stolików i nie da się postawić laptopa, aby popracować, czy obejrzeć film,
- jak ktoś siądzie naprzeciwko ciebie, to nie możesz wyciągnąć nóg tylko siedzisz na baczność przez X godzin podróży,
- jeden zamyka drzwi, bo mu zimno, a drugi otwiera drzwi, bo mu gorąco,
- zmniejszone
@KCPR oraz spania w noc cały przedział dla 2 osób można się #!$%@? po długości jak na wygodnej pryczy tylko klameczke swoją żeby dobytek jakoś zabezpieczyć ;)