Wpis z mikrobloga

@InspektorNadzoru: Można się z witaminy C śmiać, ale ja się nią szprycuję w różnej postaci od wielu lat i od okresu nastoletniego nie łapią mnie nawet zwykłe przeziębienia. #!$%@?ąc kompletnie od szurostwa Zięby, to warto wspierać odporność w codziennej diecie. Sumplementacja C i D, L-lizyna, cynk. Do tego nasza rodzima cebula, czosnek i inne probiotyki (najlepiej kiszona kapusta, ogórki, kimchi, sok z buraka itd.). Serdecznie polecam.
@salvia: Suplementacja witaminy D i wapnia bez odpowiedniej ilości witaminy K2 powoduje, że wapń nie może zostać wbudowany do kości i naraża organizm min. na osteoporozę, a jednocześnie odkłada się w tętnicach, powodując miażdżycę. Jest to bardzo ważne odkrycie potwierdzone wieloma badaniami. Ze względu na swój charakter odkrycie to nazwane zostało „paradoksem wapniowym”.
@InspektorNadzoru: Zgadzam się, jak najbardziej. Wiele witamin, czy minerałów się wyklucza (np. cynk wypłukuje miedź i na odwrót, bardzo się nie lubią i eliminują z organizmu). Dlatego to wszystko trzeba z umiarem, rozsądkiem i najlepiej zacząć od szczegółowych badań w kierunku niedoborów. Moja "dieta probiotyczna" wynika właśnie z tego, czego mi brakowało i dzielę się jedynie spostrzeżeniem, jak korzystnie wpłynęła ona na moją odporność. Zaczęłam ją praktykować przez problemy z jelitami
@InspektorNadzoru: no, w końcu. Ciekawe, że dopiero rozwinięcie się medycyny w Chinach daje nam nadzieję na przebadanie takich substancji - w krajach, gdzie medycyna jest nastawiona wyłącznie na zysk, nie prowadzi się badań nad rzeczami, których nie można opatentować.

I to właśnie jest pożywką dla szarlatanów, którzy wmawiają ludziom, że skoro witamina C nie została zbadana, to na pewno leczy wszystkie choroby świata, łącznie z nowotworami.
@InspektorNadzoru: a w ogóle trzymaj się teraz.

U myszy duże dawki witaminy C faktycznie ratowały przed śmiertelnymi komplikacjami infekcji wirusowej:

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/25011511

https://journal.chestnet.org/article/S0012-3692(16)00706-6/fulltext

Według naukowców, za ten efekt odpowiada w dużej mierze... tak, zgadza się. Woda utleniona, wytwarzana przez organizm pod wpływem witaminy C.
@salvia: g... prawda - podczas pisania pracy o butenolidach znalazłem sporo badań na ten temat. Tylko jedno potwierdzało zmniejszenie liczby ogólnie pojętych "przeziębień" przy braniu 1g witaminy C doustnie - badanie przeprowadzono na ludziach którzy mieli spory wysiłek w ekstremalnych warunkach - chodziło o jakichś zimowych wspinaczy wysokogórskich. Grupa badawcza i kontrolna były śmiesznie małe więc w sumie badanie można o kant d... rozbić.
Przykład "biorę witaminę C i nie choruję"
@Andrzejek13: no u mnie na fizjologii już na 1 roku, profesor nam radził, żeby porządnie suplementować wit.C na codzień i jakie dawki są wskazane przy różnego rodzaju chorobach i ile na jakim etapie.
Nie wiem co Ci przeszkadzają studia medyczne w odkrywaniu właściwości wit. C, widocznie za dobrze nie słuchasz na zajęciach.
To nie tak, że jakaś lewoskrętna witamina C uleczy cię z każdej choroby jak to twierdzi zięba i jego