Wpis z mikrobloga

@InspektorNadzoru: Można się z witaminy C śmiać, ale ja się nią szprycuję w różnej postaci od wielu lat i od okresu nastoletniego nie łapią mnie nawet zwykłe przeziębienia. Abstrahując kompletnie od szurostwa Zięby, to warto wspierać odporność w codziennej diecie. Sumplementacja C i D, L-lizyna, cynk. Do tego nasza rodzima cebula, czosnek i inne probiotyki (najlepiej kiszona kapusta, ogórki, kimchi, sok z buraka itd.). Serdecznie polecam.
  • Odpowiedz
@salvia: Suplementacja witaminy D i wapnia bez odpowiedniej ilości witaminy K2 powoduje, że wapń nie może zostać wbudowany do kości i naraża organizm min. na osteoporozę, a jednocześnie odkłada się w tętnicach, powodując miażdżycę. Jest to bardzo ważne odkrycie potwierdzone wieloma badaniami. Ze względu na swój charakter odkrycie to nazwane zostało „paradoksem wapniowym”.
  • Odpowiedz
@InspektorNadzoru: Zgadzam się, jak najbardziej. Wiele witamin, czy minerałów się wyklucza (np. cynk wypłukuje miedź i na odwrót, bardzo się nie lubią i eliminują z organizmu). Dlatego to wszystko trzeba z umiarem, rozsądkiem i najlepiej zacząć od szczegółowych badań w kierunku niedoborów. Moja "dieta probiotyczna" wynika właśnie z tego, czego mi brakowało i dzielę się jedynie spostrzeżeniem, jak korzystnie wpłynęła ona na moją odporność. Zaczęłam ją praktykować przez problemy z
  • Odpowiedz
@salvia: Ale nikt tu się nie śmiał z Wit C, a z lewoskretnej mającej te same właściwości, a o wiele droższej. Zresztą gdyby Zięba mówił "bierzcie witaminę C, noście maski, myjcie ręce" nie było by gownoburzy:D
  • Odpowiedz
@InspektorNadzoru: no, w końcu. Ciekawe, że dopiero rozwinięcie się medycyny w Chinach daje nam nadzieję na przebadanie takich substancji - w krajach, gdzie medycyna jest nastawiona wyłącznie na zysk, nie prowadzi się badań nad rzeczami, których nie można opatentować.

I to właśnie jest pożywką dla szarlatanów, którzy wmawiają ludziom, że skoro witamina C nie została zbadana, to na pewno leczy wszystkie choroby świata, łącznie z nowotworami.
  • Odpowiedz
musi byc grubo jak już nawet zieby sposoby testują.


@Usunelem_Konto: i nie, to nie jest "sposób zięby", setki osób w samej Polsce pisało o tym przed nim, między innymi ja.

Tylko normalni ludzie pisali, że warto to przebadać, a nie że "leczy na pewno i koncerny nas okłamujo!!1".
  • Odpowiedz
@salvia: g... prawda - podczas pisania pracy o butenolidach znalazłem sporo badań na ten temat. Tylko jedno potwierdzało zmniejszenie liczby ogólnie pojętych "przeziębień" przy braniu 1g witaminy C doustnie - badanie przeprowadzono na ludziach którzy mieli spory wysiłek w ekstremalnych warunkach - chodziło o jakichś zimowych wspinaczy wysokogórskich. Grupa badawcza i kontrolna były śmiesznie małe więc w sumie badanie można o kant d... rozbić.
Przykład "biorę witaminę C i nie
  • Odpowiedz
@salvia: Mnie też nic nie łapie od lat, NIC. Jak już mam katar albo kaszel to trwa dosłownie 3-4 godziny a potem zapominam że w ogóle byłem chory. Nie suplementuję witamin i nie mam zbilansowanej diety ¯\_(ツ)_/¯

Witaminy nie zaszkodzą, ale odporność to nie jest pstryczek który można przełączyć samą witaminą C.
  • Odpowiedz
@Andrzejek13: no u mnie na fizjologii już na 1 roku, profesor nam radził, żeby porządnie suplementować wit.C na codzień i jakie dawki są wskazane przy różnego rodzaju chorobach i ile na jakim etapie.
Nie wiem co Ci przeszkadzają studia medyczne w odkrywaniu właściwości wit. C, widocznie za dobrze nie słuchasz na zajęciach.
To nie tak, że jakaś lewoskrętna witamina C uleczy cię z każdej choroby jak to twierdzi zięba i
  • Odpowiedz