Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Nienawidzę mojej żony. Chciałem od niej odejść i się wyprowadzić, albo ją wystawić za drzwi, ale okazało się, że jest w ciąży. Teraz kłócimy się o wszystko, wydzieramy na siebie, a ja mam wrażenie zacieśniającej się pułapki. Wcześniej wystarczyło wziąć rozwód, a teraz jeszcze będą alimenty na dzieciaka, który i tak mnie nie obchodzi i którego wcale nie chciałem. Wolałbym, żeby ona po prostu zniknęła z tego świata, zdematerializowała się. Nie wiem co mam ze sobą zrobić.
#depresja #myslisamobojcze #zwiazki #logikaniebieskichpaskow #logikarozowychpaskow

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
  • 67
Pojedziecie mnie za to, ale mam po prostu ochotę zniszczyć jej i temu dzieciakowi życie za to, że moje własne jest w rozkładzie.


OP, jesteś śmieciem.
Podjąłeś decyzję o dziecku z partnerką, która Ci nie pasowała i sprowadzając na świat dziecko wziąłeś za nie odpowiedzialność. Ono nie jest winne tego, że Twój spierdo.lony mózg stwierdził, że dobrą decyzją jest się rozmnożyć. Miej jaja chłopie i albo odejdź albo idź na terapię -
via Wykop Mobilny (Android)
  • 11
@AnonimoweMirkoWyznania: patrzcie go, XXI wiek, różnej maści metody antykoncepcji, a chłop nie pomyślał, bo jemu się chciało i już, konsekwencje go nie obchodzą xD
Niech Cie goli z kasy, jak jesteś aż tak naiwny. Tylko dziecka szkoda, bo ono najmniej winne, że jego rodzice nie potrafią się porozumieć.
A argument o tym, że chce zniszczyć im życie, bo moje jest w rozkładzie to jest już wzór metra z Serves w dziedzinie