Wpis z mikrobloga

@LewTurysta: art. 128 Kodeksu Rodzinnego i Opiekuńczego - Obowiązek dostarczania środków utrzymania, a w miarę potrzeby także środków wychowania (obowiązek alimentacyjny) obciąża krewnych w linii prostej oraz rodzeństwo.

Oczywiście, aby tak się stało, trzeba spełnić kilka przesłanek, tak czy siak w tym państwie mama trUjki dzieci może pozwać siostrę z własną firmą ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@MLeko29: Z tego co czytam w artykułach poświęconych temu tematowi (jak prawnik czegoś nie wie, wpisuje w google problem i ma wyniki xD) alimenty od rodzeństwa stanowią sytuację wyjątkową, choć możliwą do zrealizowania. Po pierwsze musi się wyczerpać krąg osób, które mają "pierwszeństwo" przy płaceniu alimentów, czyli krewni w linii prostej, rodzice, dziadkowie, dzieci). Dodatkowo osoba, która żąda alimentów musi udowodnić, iż żyje w niedostatku, a zasądzenie alimentów od pozwanego czyli
@MLeko29: ale źle to interpretujecie, te alimenty to nie jest tak, że patusiara byle kogo posądzi o alimenty. Tu sąd musi wydać opinię, że ta osoba rzeczywiście nie ma minimum egzystencji. Po drugie, środki muszą iść na podstawowe zaspokojenie potrzeb czyli fajki i wódeczka odpadają. Trzy, osoba płacąca alimenty może w każdej chwili poprosić o kontrolę czy alimenty są wykorzystywane we właściwy sposób.