@takietomile: Nie, ruch był znacznie większy. Teraz we wszystkich miastach tramwaje się raczej zwijają, pomimo jakichś tam powierzchownych inwestycji.
W takim Poznaniu czy Wrocławiu 15 lat temu niekiedy nie było rozkładów na przystankach. Dlaczego? Bo tramwaje jeździły dosłownie co 5 minut i się nie mieściły na rozkładzie. Jak coś jeździło raz na pół godziny, to się mówiło o srogim #!$%@?.
Komunikacja się zaczęła zwijać, zaczęła drożeć, to i ludzie się zaczęli
@multikonto69: W Poznaniu w 2005? No raczej niezbyt.;) Korzystałem wtedy z KM bardzo mocno i jeżeli rozkładu nie było na przystanku to raczej dlatego, że złomiarze uznali, że może im się przydać bardziej.
Komunikacja miejska z wtedy nawet nie ma startu do tej dzisiejszej.
@Tommy__: Eh, ja się niedawno przeprosiłem z MPK i zacząłem znów jeździć komunikacją do pracy. Korki we Wrocławiu to przeginka, raz wracałem koło dwóch godzin.
W takim Poznaniu czy Wrocławiu 15 lat temu niekiedy nie było rozkładów na przystankach. Dlaczego? Bo tramwaje jeździły dosłownie co 5 minut i się nie mieściły na rozkładzie. Jak coś jeździło raz na pół godziny, to się mówiło o srogim #!$%@?.
Komunikacja się zaczęła zwijać, zaczęła drożeć, to i ludzie się zaczęli
Oj, w Krakowie właśnie wręcz przeciwnie.
@Tommy__: te memy z maly jodą, to najlepsze co się nam ostatnio przydarzyło
Komunikacja miejska z wtedy nawet nie ma startu do tej dzisiejszej.