Wpis z mikrobloga

  • 6
@raeurel lubię ten wierszyk :D
opowiem ci bajkę, jak kot palił fajkę, a kocica papierosa. upaliła kawał nosa. Prędzej, prędzej po doktora, bo kocica bardzo chora. Doktor biegnie z zastrzykami, a kocica z pazurami. Doktor krzyczy "co to, co to?", a kocica nura w błoto. :D Obowiązkowo z gestykulacją ;)
  • Odpowiedz
@Uuk_: u mnie była troche inna końcówka, jak patrze z perspektywy czasu to trochę patologiczna, mianowicie: "...a kocica z pazurami. Doktor był pijany rzucił kocice o ścianę, ściana byla mokra kocica wpadla do okna, okno bylo duże kocica wypadła na podwórze, na podwórzu były dzieci i kopnely ją do śmieci a w tych śmieciach były koty i podarły jej galoty"
  • Odpowiedz
  • 0
@domsidomsi to u mnie podobne zakończenie było w tym wierszyku: idziemy na wycieczkę, bierzemy misia w teczkę, a misiu fiku miku zrobił w teczkę siku, teczka była chora, poszła do doktora, doktor byl pijany, przylepil się do ściany, ściana była mokra przylepil się do okna... :D
  • Odpowiedz