Wpis z mikrobloga

@aniaczy kręcę teraz z taką dziewczyną, mówi, że na mnie nie zasługuje, że się do niczego nie nadaje, ja oczywiście zaprzeczam, komplementuje ją, staram się wyciągnąć w górę - to coś złego?
@kluha666 ktoś Ci to musi napisać: są podziękowania bo jest jej Ciebie szkoda, czuje się winna i chce Cię pocieszyć. Wszystko dlatego, że to nie ostatnie kilka dni tylko raczej znacznie dłużej. Poza tym to pewnie dobra osoba ale wyszło jak wyszło.

Miej do siebie szacunek i rozejdź się z klasą. Będziesz sam sobie za to kiedyś wdzięczny:)
@kluha666: Byłem 6 lat w związku, też się pojawił inny gość. Potem się historia powtórzyła w równie długim zwiążku. Raz się podniosłem. Drugi raz też. I jestem szczęśliwy. Żalu do były narzeczonych już nie mam, bo sam zrobiłem krok do przodu. Te chwile, które były dla Ciebie szczęśliwe i miłość, którą poczułeś i dałeś zostanie w Tobie na zawsze, a krzywda, ból, żal przeminą z czasem i jeszcze Cię wzmocnią. Trzeba
Tyle historii ile to kobiet odchodzi bo "pojawił się ktoś inny", wystarczy poczytać ten wątek. Co najlepsze takie zachowania są POWSZEDNIE, a mimo to nie kwalifikują się przez badających do statystyk pt. "ile kobiet zdradza", ale też same się w ankietach (anonimowych) do tego nie przyznają.

To też później w "pytaniu na śniadanie" zadaje się pytanie która płeć zdradza częściej. Czyta "statystyki" - wychodzi, że mężczyźni, a to bujda. Wszystkim wokół się
po 4 latach to powinno się już być po ślubie albo nie marnować komuś czasu


@kaaban: A potem rozwód, też zainicjowany przez kobietę, bo robią to w 2/3 przypadków - też bo pojawił się ktoś inny. Daj spokój. Może jeszcze po roku związku dziecko, co? Wychodzi niedopasowanie, bo jest się ze sobą za krótko i nie sprawdziło się niczego co ważne. I znowu rozwód i bulisz alimenty na dziecko + byłą,
4 lata to wystarczająco by sprawdzić czy ma to sens czy nie.


@calka-rekurencyjna: Jakby było to wystarczające to by nie było tylu rozwodów i związków, które trwają bez rozwodu, ale "dla dobra dziecka", czy "co ludzie powiedzą". I tym bardziej, że to kobiety składają pozwy, więc one się spieszą, a potem płacz.

pary maja problem z zajściem w ciąże


Po 40stce :)