Wpis z mikrobloga

@kluha666 trzymaj się Miras, miałem podobnie. Umarła cząstka mnie z którą byłem zżyty. Czas leczy rany, teraz się z tego śmieję, bo wiem że dobrze się stało. Lepiej zmarnować 4 lata niż całe życie!
  • Odpowiedz
Najgorsze jest to, że one tak bez skrupułów moga porzucić wieloletni związek, na który się ciężko pracowalo, na rzecz czegoś niepewnego?


@reseted: Wy robicie dokładnie tak samo.¯\_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
@kluha666: 6 letni związek, mieszkanie w kredycie, do którego mieliśmy się wprowadzać za rok, miałem się oświadczyć i zgadnij co. Najpierw "nic nieznaczace" rozmowy na FB, później umawianie wspólnych spotkań a następnie zerwanie ze mną gdy znalazło się miejsce w mieszkaniu mamy. Nie minął miesiąc i już cyk spotkania z bolcem. A co najgorsze? Że pozniej chciała się zejść, wrócić, bo najwyraźniej z tamtym nie było aż tak fajnie, ale #!$%@?
  • Odpowiedz
@kluha666: Utrzymywanie znajomości z byłymi czy posiadanie kolegów w obwodzie to jest jedna z czerwonych flag, zapamiętaj ją sobie na przyszłość. W sumie to ci zazdroszczę takiego obrotu spraw, pozbyłeś się lochy permanentnie zanim #!$%@?ła ci życie a to w dzisiejszych czasach jak wygrać z rakiem.
  • Odpowiedz
@kluha666 stary trzymaj się. Mogę tylko powiedzieć że musisz szybko znaleźć coś co ci zajmie dużo czasu codziennie żeby nie myśleć o niej za dużo. Ja miałem doła po swoim rozstaniu jak tylko pomyślałem o czymś co z nią kiedykolwiek robiłem albo jak zobaczyłem jej zdjęcie. Trzeba było szmatę zablokować i olać.

Mi wywinela numer po 5 latach związku. Znalazła jakiegoś typa na Instagramie i sobie wysyłaj nudesy. Ja to odkryłem i
  • Odpowiedz
@kluha666: Wiem że #!$%@? i mało przekonująco to brzmi w tym momencie bo swoje będziesz musiał odcierpieć ale na dłuższą metę to po fazie nienawiści to jej będziesz wdzięczny za to że odeszła, serio! Zrobiła Ci miejsce na wszystko inne. Teraz najważniejsze to robić jak najwięcej dla siebie coś co lubisz a czego przez nią nie mogłeś robić. I najważniejsze im szybciej zaczniesz aktywnie żyć, poznawać nowych ludzi i nowe dupeczki
  • Odpowiedz