Wpis z mikrobloga

Mój tata w dniu wprowadzenia stanu wojennego odbywał obowiązkową służbę wojskową w 11. Pułku Lotnictwa Myśliwskiego Sił Zbrojnych PRL operującym z lotniska w Debrznie.
Wprowadzenie stanu wojennego de facto oznaczało, że kraj był w stanie wojny i równał się najwyższemu alarmowi gotowości bojowej.
W przypadku oddziału lotnictwa myśliwskiego w Debrznie oznaczało to, że wszystkie myśliwce MIG-21 musiały być w ciągu maksymalnie 12 godzin zatankowane, uzbrojone i obsadzone przez pilotów, a dwa myśliwce stanowiące tzw. parę dyżurną miały być ciągle w powietrzu i się zmieniać jak kończyło się paliwo.

Tyle teorii. A praktyka? Praktyka wyglądała tak, że po 50 godzinach od ogłoszenia alarmu (ponad 2 doby) nie był gotowy ani jeden samolot, nie mówiąc już o tym by którykolwiek był w powietrzu!
Dlaczego? Bo LWP nie miało nigdy bronić Polski przed kimkolwiek tylko trzymać za ryj zniewolony naród i jak trzeba to trochę postrzelać do bezbronnych cywilów.

siepan - Mój tata w dniu wprowadzenia stanu wojennego odbywał obowiązkową służbę wojs...

źródło: comment_3enwEqtd4aV38Biw0KNUJ2inW9Dbmv9H.jpg

Pobierz
  • 101
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

1. Po obowiązkowej przysiędze awans dostawali z automatu wszyscy, hurtem


@siepan: ale głupota xDDD

xDDDD zapytaj się ojcia ile razy był karany aresztem podczas pełniania służby zasadniczej.
  • Odpowiedz
antykomunistycznych plakatów


@wanghoi: to nie były wprost plakaty antykomunistyczne. Wieszał sprytnie dobrane wycinki z gazet takich jak Żołnierz Ludu czy Głos Żołnierza, tak by zawoalowany sposób ośmieszały PRL. Nie dało się do tego przyczepić, ale trepy dostawały białej gorączki.

samolot miał 30
  • Odpowiedz
@siepan: oczywiście, że jestem dumny z rodziców, ale widzę, że masz z tym problem.

a wiesz, że za zawody nie dają kaprala? xD Instrukcja wyraźnie mówiła w jakich przypadkach można awansować na kaprala i tam nic nie ma o zawodach, ale są za to inne ciekawe rzeczy które trzeba spełnić ( ͡° ͜ʖ ͡°) teraz pytanie czy jesteś dumny z ojca ( ͡° ͜ʖ
  • Odpowiedz
@siepan: mój ojciec mial podobnie, na przysiędze przemilczał kawałek o związku radzieckim, nigdy nie awansował z szeregowego a jak nawet go awansowali to coś o---------l następnego dnia żeby się belki pozbyć.

Tez mówił ze ta cała armia to był jeden cyrk na kółkach, ważniejsze było malowanie propagandowych plakatów niż jakakolwiek tam obrona XD

A z ciekawostek to myslisz ze nadal jesteśmy w jakimś o wiele lepszym położeniu teraz? Nie mowie tutaj o
  • Odpowiedz
@siepan:

§  5. Na stopień kaprala mianuje się:
1) szeregowych i starszych szeregowych - z dniem ukończenia szkolenia w wojskowej szkole podoficerskiej;
2) starszych szeregowych, którzy ukończyli kurs instruktorsko-metodyczny i złożyli egzamin na podoficera - z dniem wyznaczenia na stanowisko służbowe przewidziane w etacie jednostki wojskowej dla
  • Odpowiedz
@wanghoi: słabo, słabo. Nic tam nie ma takiego jak w rozporządzeniu z 1992. Poza tym wyraźnie jest rozróżnienie na czas pokoju i nie czas pokoju. A był stan wojenny ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
Dlaczego? Bo LWP nie miało nigdy bronić Polski przed kimkolwiek tylko trzymać za ryj zniewolony naród i jak trzeba to trochę postrzelać do bezbronnych cywilów.


@siepan: jak dla mnie to lwp miało być mięsem armatnim na wypadek wojny, to zomo było raczej stworzone typowo do trzymania za ryj, skoszarowani, mało wykształceni chłopi dobrze opłaceni do pałowania wszystkich.
  • Odpowiedz