Wpis z mikrobloga

@adamszuba @darvd29

Ten rak niestety głównie w Polsce, albo jeszcze lewy kierunek xD Kisnę zawsze niemiłosiernie. Ogólnie czym innym jest mrugnac, żeby ktoś nie wjechał na Twój pas kiedy zbliżasz się z dużą prędkością, a czym innym siedzenie na zderzaku z długimi, bo on jedzie 20kmh szybciej i masz się gurwa teleportowac. Jeszcze musi minąć zanim polski kierowca pozna kulturę przemieszczania się po drogach ekspresowych.

Drugi rak to jeżdżenie tylko i wyłącznie
ani Ty, ani to BMW, ani ten tir nie mogą jechać tak, jakbyście chcieli. Wystarczy nie ładować się beence pod koła i nikt Ci nie będzie siedział na zderzaku


@SzalonyMiodozer: zief. Kiedy wy w końcu zrozumiecie, że niektórzy kretyni tak #!$%@?ą, że zanim ja skończę mój już prawidłowo rozpoczęty manewr wyprzedzania to ci ludzie mnie dogonią i będą mieć pretensje, że nie jestem w stanie przeskoczyć samochodów, które wyprzedzam?

Anyway jak
@knoor: bmw siedzi w głowie, może podziałałaby normalna jazda, a później "odjazd" i pokazanie niemożności u wyprzedzającego i tak kilka razy, wtedy może by odpuścił. U niektórych działa to jak płachta na byka, zobaczy mocniejsze auto, to będzie poganiał, żeby pokazać jak on nie jest mocny xD

@adamszuba: klasyka nad klasyki:

1. kilka osobówek, jadą 130-150, wyprzedzają
2. ktoś odważny zostawił sobie 100 metrów odstępu
3. tirowiec widzi "oo, luka,
Ten rak niestety głównie w Polsce


@kurczakos1: generalnie nie lubię takich porównań bo większość zachowań występuje na całym świecie, ale z tym wyprzedzaniem coś jest na rzeczy.

W Niemczech nie raz było tak, że wyprzedzam jadąc np. 120km/h (tak, wbrew temu co ludzie piszą w Niemczech na autostradach jest masa ograniczeń, często nawet do 80-100km/h) i owszem, ktoś mnie dogania, ale... po pierwsze - nie pogania mnie w żaden sposób tylko
@Krupier

generalnie nie lubię takich porównań bo większość zachowań występuje na całym świecie, ale z tym wyprzedzaniem coś jest na rzeczy.


Też staram się nie generalizowac, ale właśnie mieszkam w Niemczech i jak zdarza mi się jechać w rodzinne strony, to jak przeoczę, że minąłem już granicę w Świecku czy Zgorzelecu, przypominają mi o tym wspomniane modele zachowań na drodze ( ͡º ͜ʖ͡º)
no chyba nie o czym innym, skoro w ciągu 15 sekund na lewym pasie ktoś mu siada na zderzaku przy 140, to raczej nie spojrzał w lusterko. Chyba, że jednak jedzie wolniej, albo siedzi na tym lewym godzinę, bo kilometr dalej też jedzie TIR.


@SzalonyMiodozer: 15 sekund? Co gurwa? xDDD Potrafisz troszkę into fizyka? Mam analizować drogę do dwóch kilometrów wstecz bo jadąc np 150km/h chcę wyprzedzić dwa tiry? xDDDDD

Spotkałem
@kurczakos1: Jadąc DTŚką w kierunku Katowic o porach z dużym natężeniem ruchu, jazda innym pasem niż lewy to zagrożenie dla zdrowia psychicznego. Nic chyba tak nie #!$%@? jak #!$%@? jeżdżące środkowym pasem, jedzie sobie taki zadowolony korposzczurek 80 na godzinę i mijają go z lewej i prawej a za nim banda osłów z podobnym podejściem. Próbowałem kiedyś tak jechać tym pasem i się nie da, ciagle hamowanie, jakieś nieprzewidywalne manewry, szkoda
@adamszuba: zależy co rozumiesz mówiąc o jeździe lewym pasem. Lewy służy do wyprzedzania i mnie z kolei trafia jak ktoś wyprzedza przez minutę. Kiedy widzę ze ktos jedzie za mna szybko, zwyczajnie go przepuszczam. Jedzie potem jeden z drugim lewym mimo ze prawy ma wolny - wowczas wyprzedzam prawym
@SzalonyMiodozer: Mentalność szlachecka widze u kolegi. Podobna jak u motocyklistów „patrz w lusterka” bo #!$%@? 250 km/h. Człowieku jadąc 200 na godzinę przemierzasz 55 m/s czyli 825 metrów przejedziesz w ciągu tych twoich 15 sekund. Wystarczy ze jest wzniesienie czy zakręt czy gorsza widoczność lub nawet noc gdy gorzej ocenia się odległość i nie ma szans zobaczyć takiego gagatka. Stad na autostradzie zasada ograniczonego zaufania jest szalenie istotna. Pomijam już fakt
@JoeyCacuzzo Gdzie mówiłem, że przy dużym natężeniu ruchu nie jeździ się lewym? Przerabiam to codziennie na trasie okolicznych autostradach (mam ich kilka wokół). Pewnych rzeczy nie ominiesz i tak po prostu jest.

@PWRXerXes

zależy co rozumiesz mówiąc o jeździe lewym pasem. Lewy służy do wyprzedzania i mnie z kolei trafia jak ktoś wyprzedza przez minutę. Kiedy widzę ze ktos jedzie za mna szybko, zwyczajnie go przepuszczam. Jedzie potem jeden z drugim lewym