Musieli spłacić dług, zrobili to trzema tonami monet w bilonie.
23500 dolarów, takie odszkodowanie miała zapłacić jedna z firm spawalniczych działających w Denver w USA. Pieniądze postanowiono przesłać w pomieszanych monetach, które razem ważyły blisko trzy tony, potrzebny był wózek widłowy. Pomysł nie spodobał się wierzycielom, a sprawa trafiła do sądu.
Kantor_wymiany_mysli_i_wrazen z- #
- #
- #
- #
- 204
- Odpowiedz
Komentarze (204)
najlepsze
@buzitozamalo: dlatego geniuszu masz pod zdjęciem napis "Zdjęcie ilustracyjne". Ja rozumiem, że przeczytanie całego artykułu może cię przerastać, ale jedno zdanie pod obrazkiem to chyba nie taka tragedia, co?
Większego debilizmu w życiu nie widziałem.
Firma która płaciła to odszkodowanie celowo skupiła masę posegregowanych monet i wymieszała je w garze, bo tak było im wygodnie? Czy właśnie włożyła wysiłek w to, żeby uprawnionemu do odszkodowania było mniej wygodnie i poniósł koszty? Bo to drugie jest właśnie definicją działania w złej
Komentarz usunięty przez moderatora
Tymczasem w centrali korpo w stolicy pomysłodawcy piją sobie kawkę w kuchni, chronieni przez ochronę i czytniki kart i gadają jaki kolor lameli jest najładniejszy
@zabbii:
Wynika to z generalnego prawa ustalanego przez bank centralny (Münzgesetz) i wydaje się (nie jestem specjalistą) że obowiązuje to wszystkie podmioty obracające gotówką - od banków, po urzędy czy sklepy (czyli pani w sklepie też ci może zgodnie z prawem odmówić płatności za coś zbyt dużą ilością monet).
Komentarz usunięty przez moderatora