Wpis z mikrobloga

Tesla Model S P95

---
Link do filmu: https://www.youtube.com/watch?v=BEOvP201ivw
---

No i stało się. Przejechałem się Teslą. I na sensowniejsze wnioski poczekam chyba do wiosny do momentu zapoznania się z innym egzemplarzem i modelem 3. O co chodzi? Najpierw plusy.

Silnik elektryczny lub jakaś hybryda z jego udziałem to moim zdaniem przyszłość motoryzacji. Tesla jako firma jest prekursorem tych zmian i oceniając tylko napęd jest to bardzo przyjemny w odbiorze samochód. Nawet w najłagodniejszym trybie "chill" jeździ się przyzwoicie.

Przyspieszenia, którymi wszyscy się jarają są piorunujące, ale nie robią aż takiego wow jak podobne wyniki w autach benzynowych. Jednak dźwięk to ważny składnik koktajlu dającego emocje. Jednocześnie trzeba pamiętać, że traktując ten samochód jako daily, jeździ się nim powoli i delikatnie, żeby tylko wrócić do domu. Chwilowy wypad za miasto spowodował konieczność podładowania się w knajpie, żeby mieć pewność, że auto wróci do garażu o własnych siłach.

To co najbardziej mnie rozczarowało to jakość wykonania tego samochodu. Coś o czym się wszędzie słyszy, o czym ciągle czytamy, ale dopiero doświadczając tego na własnej skórze widać to najlepiej. Samochód ma 1,5 roku i wszystko okrutnie w nim skrzypi. Słychać to przez cały film, ale dość wyraźnie np. pomiędzy 15 a 30 sekundą. Mikrofon tego nie oddaje, ale kiedy nie słychać silnika to takie skrzypienie zaczyna być głównym dźwiękiem w samochodzie. Jakość plastików - na to rzadko kiedy zwracam uwagę, ale jest to poziom japońskiej motoryzacji klasy B sprzed 10-15 lat. Kierownica jest wykonana z takiego materiału (plastiko-gumy?), że po dotknięciu ma się wrażenie, że mamy brudne ręce. Tego samego dnia ten samochód rozczarował bardzo wiele osób, nie jest to tylko moja opinia.

I to wszystko byłoby do wybaczenia. W końcu wszyscy wiemy, że amerykańska motoryzacja kiczem i plastikiem stoi, więc dlaczego tu miałoby być inaczej. Ale to jest samochód za blisko pół miliona złotych!

Cały czas liczę na to, że to ten jeden egzemplarz był "wytłuczony" (choć nie wyglądał) i zaplanowałem zapoznanie się z kolejnymi. Podsumowując - Tesla TAK, ale tylko w sensownej promocji na black friday.

Zapraszam na krótką przejażdżkę (przepraszam za pociągającego nosem kolegę ;))!

--
Link do filmu: https://www.youtube.com/watch?v=BEOvP201ivw
--

#arrivalcars - wrzuć na czarno jeśli nie interesują Cię moje wypociny.

IG: https://www.instagram.com/povtestdrives/
FB: https://www.facebook.com/povtestdrives/
YT: https://www.youtube.com/channel/UCk8jPSTRxM9QelQd6fxa8pA/

#carboners #samochody #motoryzacja #tesla #teslamodels #pokazauto
  • 2
  • Odpowiedz
"P95" Nie było takiego modelu w ofercie Tesli.
Jeżeli to była P85/P85D to jest to auto z 2012-2015 roku. Jeżeli P90D 2015-2016
Wtedy 1,5 roku to może ją mieć obecny właściciel. Z nowszych może 75D? Ale wtedy to przyspieszenia mogą być już niezbyt imponujące ;) I oczywiście topowa "100" również w wersji z "P".
Kierownica jest ze skóry, może ktoś nasmarował jakimś tanim syfem.
Wydaje mi się, że to siedzenie skrzypi. Parę lat temu były problemy z prowadnicami.
Albo coś po schowkach lata, a że wszystko słychać...
anon-anon - "P95" Nie było takiego modelu w ofercie Tesli.
Jeżeli to była P85/P85D t...
  • Odpowiedz
"P95" Nie było takiego modelu w ofercie Tesli.


@anon-anon: Pomyłka, a nie mogę już edytować. P90D, nie zaglądałem w papiery. Właściciel mówił o 1,5 rocznym aucie :). To, że niemiecka trójca skrzypi to wiem i macałem. Tylko nigdy nie spotkałem się z sytuacją kiedy to skrzypi samo z siebie. W Mercu można macać i wszystko trzeszczy, ale w trakcie jazdy nic nigdy nie słyszałem.

A w tej Tesli skrzypiało dosłownie
  • Odpowiedz