Wpis z mikrobloga

@Ecul: Nie ma innej rady, niż wystosować oficjalne pismo do spółdzielni/wspólnoty. U nas też tak niepoważnie traktowali ludzi, ale teraz jest podział na sesję "poranną" i "popołudniową" (16-20).
  • Odpowiedz
@Ecul: czekaj czekaj. Czyli jeżeli kobieta rodzi, albo ma się pracę w której MUSISZ być to mam to wszystko p-------c i czekać aż sobie pogrzebią w kominie?
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 183
@Ecul: u mnie to samo. Przegląd czegoś tam co miesiąc i obecność obowiązkowa. Olewam, w końcu dzwonią żeby się umówić w dogodnym dla mnie terminie.
  • Odpowiedz
via Android
  • 25
@Terki nigdy nie biorę urlopu na takie rzeczy. Muszę zagadać do sąsiadow i serio ogarniemy jakieś pismo, bo to jest przesada. W emeryci mieszkają może w 2 lokalach na 12.
  • Odpowiedz
@Ecul: Nie ma czegoś takiego jak "obecność obowiązkowa" komuchy to myślą, że wszyscy są ich własnością i można im rozkazywać. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
via Android
  • 4
@nicnieslyszalam ok, dzięki. Pytam się, bo nigdy nie miałam takich problemów, w starym mieszkaniu przegląd zawsze od 17 do 20 i człowiek się nie martwił. Jest jakiś przepis na to że musi być termin o dwóch porach dnia? Chcę tam dzwonić i nie chcę, żeby mnie wprowadzili w błąd XD
  • Odpowiedz
@Ecul: Najpierw zadzwon i spytaj, nie chce mi się wierzyć, ze ktoś będzie brał urlop z takiego powodu, a przecież większość ludzi pracuje. Koszt takich kontroli pokrywa spółdzielnia z Twoich pieniędzy z czynszu. Nie miałam nigdy sytuacji, której nie da się rozwiązać rozsądną rozmową.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Ecul: u nas kiedyś dwa dni przed, w środku wakacji, kilka godzin przed moim wyjazdem wywiesili. W------e, nawet do nich nie dzwoniłem.
  • Odpowiedz
@Ecul U mnie jak robią takie kontrole to też niby do 15, ale w praktyce jest tak że jak technik kogoś nie zostanie to zostawia w drzwiach kartkę z numerem telefonu i prośbą o kontakt i jak się zadzwoni to bez problemu ugada się termin jaki pasuje. I tak przeważnie chodzą dłużej niż w wyznaczonych dniach bo jak się nie mogą dostać do jakiegoś mieszkania to będą chodzić aż do skutku.
  • Odpowiedz
@Ecul: spokojnie, olewasz te kartki i potem to oni się dostosowują. Zawsze tak robię i potem mam kartkę żeby zadzwonić i umówić kiedy mi pasuje. W życiu bym nie wziął urlopu po to. Oczywiście bez żadnych opłat (spróbowaliby...)
  • Odpowiedz