Wpis z mikrobloga

@smutny_przerebel:
Sukces końcowy zależy głównie od pojazdu, patrz młody Vettel czy stary Alonso, a umiejętności są u większości zawodników F1 na porównywalnym poziomie. Dostanie się do głównych sportów motorowych zależy od grubości portfela (vide pompowanie kasy przez Orlen). Przygotowanie fizyczno-mentalne nie odgrywa tak wielkiej roli jak np. w sportach zespołowych. Dla dygresji, pamiętam jak jakieś 15 lat temu w MP w wyścigach długodystansowych Maciej Stańco jeździł Saleenem S7 i Porsche, a
@KZMeskoSK__kcnzKK: Wybacz ale piszesz bzdury.

Sporty motorowe są sportami ZESPOŁOWYMI (wiem, dla niektórych może to być niespodzianka). Kierowca jest jedynie częścią zespołu wyścigowego. Nie przez przypadek w F1 jest mistrzostwo świata kierowców oraz mistrzostwo świata konstruktorów. Nawet w seriach wyścigowych w których jeździ się jednakowymi samochodami (F2, IndyCar) czy samochodami z BOP (GT3, GT4) istotne jest przygotowanie samochodu przez zespół.

To zdanie o przygotowaniu fizycznym i mentalnym aż szkoda komentować. Sporty