Wpis z mikrobloga

JAK ZDOBYĆ PRACĘ W ZOO?

Sporo osób pytało mnie jak właściwie zostać opiekunem zwierząt. To bardzo specyficzny zawód, dla którego nie ma w Polsce żadnej szkoły lub studiów. Oznacza to, że wykształcenie nie jest decydujące przy wyborze nowego pracownika. Niemniej jest konieczne – takim absolutnym minimum jest technikum weterynaryjne lub pochodna dziedzina. Jeszcze lepsze są studia – zootechnika (mój wybór), biologia, ochrona środowiska lub inne nauki biologiczne.
Przygotujcie się na to, że o hodowli i ochronie zwierząt egzotycznych będziecie musieli uczyć się na własną rękę. Studia mogą to trochę ułatwić – Czasami uczący tam doktorzy i profesorowie mają bardzo dużą wiedzę, którą chętnie się dzielą, istnieją koła naukowe, możecie też jeździć na studenckie konferencje naukowe, lub spróbować dostać się na praktyki. I tutaj przechodzimy do rzeczy o wiele ważniejszej.
Pracodawca doskonale wie, że żadna szkoła w Polsce nie zapewni Wam odpowiedniej wiedzy, więc Wasze umiejętności zweryfikuje w inny sposób – poprzez doświadczenie. Można je zdobyć przez wolontariat (tak, trzeba tyrać za darmo) lub praktyki studenckie. Pozytywnie też patrzy się na własne hodowle lub chów egzotycznych zwierząt (płazy, gady). Nawet praca na farmach i stajniach może się przydać, chociaż nie jest jakoś wysoko w rankingu.
Gdzie zdobywać wiedzę – na konferencjach naukowych organizowanych przez ZOO lub uniwersytety we współpracy z ogrodami. Jak będziecie śledzić fanpage ogrodów na pewno dotrą do Was informacje. Poza tym artykuły naukowe publikowane na oficjalnej stronie EAZY (https://www.eaza.net). No i wymiana doświadczenia z ludźmi, którzy w tym siedzą od lat. Tylko tyle i aż tyle. Wiedza teoretyczna jest piekielnie ważna, a jej poziom zależy tylko od Waszej pasji i zawziętości.
W innych krajach edukacja jest zdecydowanie lepsza. Np. taka Wielka Brytania posiada specjalistyczne kursy, które przygotowują do pracy z dzikimi zwierzętami. Koszt jednego stopnia to około 14 000zł.

#pracbaza #zoo #zwierzaczki oraz tak roboczo #zookeeperstuff, którego być może będę używać.

Wołam @Aegithalos, @mroczny-jogurt, @Dzyszla, bo zainteresowanie wykazaliście, mam nadzieję, że się nie obrazicie :3
ZOOlogiczna - JAK ZDOBYĆ PRACĘ W ZOO?

Sporo osób pytało mnie jak właściwie zostać ...

źródło: comment_cOIkH5gMjiwY8g83GykkIp1cRyf2RlvC.jpg

Pobierz
  • 53
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@noriad: W wielu przypadkach minimalna krajowa, lub bardzo blisko minimalnej. Lepiej jest w Wrocławiu, Warszawie, minimalnie lepiej w Płocku i Toruniu. Ale perspektyw na większą kasę nie będzie raczej nigdy.
  • Odpowiedz
@noriad: Boli to mocno, ale mi też daleko do konsumpcjonizmu, więc bardzo niewiele potrzebuję. No i jakoś się toczę do przodu :D Poza tym finalnie chcę trafić do jakiegoś ośrodka/parku narodowego w Afryce, a tam stosunek pensji do wydatków jest korzystniejszy.
  • Odpowiedz
@noriad: Dziękuję, miło to słyszeć ()
@emesc: XD dobra, już nie będę, chociaż możliwe że mnie z pracy wywalą xD
@Wolf1986: Dzieci jest zdecydiwanie więcej :) te zostały na brzegu, bo w chwili obecnej nie mogą pływać - to młodziki w trakcie przepierzania, dlatego wyglądają jak wypłosze :P W Płocku mogą trzymać tylko 2 młode samce słoni, które po
  • Odpowiedz
@Budo: Odpowiem i bez AMA. W Polsce zarabiałam 1850 netto. Z tym że na umowie miałam 2000 brutto (najniższa krajowa 2250 wtedy była) a reszta pensji szła z premii ¯_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
@ZOOlogiczna: Ja ze swojej strony potwierdzę, że super opcją jest pójście na praktyki do ZOO i jeżeli rzeczywiście mamy wiedzę wraz z zamiłowaniem to dostanie się później do pracy nie powinno być dużym problemem, jak brakuje kogoś na dziale a my się dobrze zaprezentujemy. Sam poszedłem na praktyki studenckie do zoo, gdzie mam doświadczenie z terrarystyką oraz akwarystyką "od zawsze" i jak porozmawiałem w pierwszy dzień z kierownikiem działu to
  • Odpowiedz
@ZOOlogiczna: jakie zoo reprezentujesz.
Bylem@w stolicy, Płocku i Zamościu. Jak zobaczyłem tygrysa, chętnie pogłaskałbym kitu. Ale jego wielkie łapy, uderzają mnie z liścia i głowa odpada. A co byłoby gdyby wyciągnął pazury. Tak myśle ;(
  • Odpowiedz