Wpis z mikrobloga

Najczęściej spotykane błędy logiczno-językowe na tagu #katolicyzm

1. błędne koło

Biblia jest prawdą, bo tak jest napisane w Biblii, więc to prawda


https://pl.wikipedia.org/wiki/B%C5%82%C4%99dne_ko%C5%82o_w_rozumowaniu

2. argumentum ad numerum

miliard katolików nie może się mylić


https://pl.wikipedia.org/wiki/Argumentum_ad_numerum

3. argumentum ad ignorantiam

nie ma dowodów na nieistnienie Boga, więc Bóg istnieje


https://pl.wikipedia.org/wiki/Argumentum_ad_ignorantiam

4. argumentum ad baculum

jak nie będziesz wierzył w Boga, to po śmierci gorzko pożałujesz


https://pl.wikipedia.org/wiki/Argumentum_ad_baculum

5. fałszywe założenie

nic nie może powstać z niczego, więc Bóg istnieje


https://pl.wikipedia.org/wiki/B%C5%82%C4%85d_fa%C5%82szywego_za%C5%82o%C5%BCenia

6. dowód anegdotyczny

nieprawda, bo u mnie w kościele/ mój znajomy ksiądz...


https://pl.wikipedia.org/wiki/Dow%C3%B3d_anegdotyczny

7. stosowanie pojęć rozmytych

nie da się zdefiniować Boga, bo on jest poza pojęciem ludzkiego umysłu


#gruparatowaniapoziomu #filozofia
  • 16
@SolarisYob: 1. Biblia jest prawdą, bo wierzmy, że to nauka pochodząca od Boga. 3. Nie ma dowodów na istnienie oraz nieistnienie Boga, bo to kwestia wiary. 7. No ale to prawda. O to w tym chodzi.
Ogólnie to takie kwiatki można dopasować do każdej grupy i na pewno warto to robić, bo czasami logika mocno szwankuje. Najczęściej oczywiście ad personam, ale najbardziej irytuje jak ktoś nie rozumie, że można popierać jedną
@SolarisYob:

2. argumentum ad numerum

3. argumentum ad ignorantiam


W obu przypadkach rzekomy błąd może być tak naprawdę zwykłym argumentem indukcyjnym.

5. fałszywe założenie


Fałszywość przesłanek nie wpływa na syntaktyczną poprawność argumentu.

7. stosowanie pojęć rozmytych


Primo, niemalże wszystkie pojęcia mają rozmyte znaczenia. Secundo, w zależności od przyjętego teorii odniesienia nazw, 'Bóg' może nie mieć żadnego znaczenia, a jedynie wprowadzać obiekt referencji do dyskursu. Nadal jednak nie ma to większego wpływu
@SolarisYob: mnie tam bardziej rozwala, że ateiści traktują naukę właściwie bardzo podobnie jak katolicy swoją religię. ich główny argument to "nie to niemożliwe, bo nauka tego nie udowodniła". Zapominają przy tym, że dzisiejsza nauka w którą tak mocno wierzą jest w stanie wyjaśnić może jakieś 5% złożoności wszechświata. Obie strony "konfliktu" są siebie warte, bo nie próbują zaobserwować i zrozumieć świata takim jaki on jest ale patrzą tylko przez swoje dogmaty,
Ogólnie to takie kwiatki można dopasować do każdej grupy i na pewno warto to robić, bo czasami logika mocno szwankuje


@HumbugPL: Nie do każdej. Rozmawiam czasami z okulistami i oni nie wpadają w żadną z tych pułapek.