Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@MPXD: jest, bo nie może z niego korzystać; zwykle właściciele wynajmują za ratę+czynsz+opłaty (i jeśli chcą wyjść na plus, to dodatkowo +marża)
Na dłuższą metę owszem, zdejmie hipotekę taniej niż gdyby spłacał bez tego, choć nie taniej (bo przecież jeszcze są raty, moi rodzice dopiero w tym roku zaczęli spłacać kredyt sensu stricto, który wzięli kilkanaście lat temu), ale po drodze musi pokrywać opłaty eksploatacyjne, czynsz i remonty
  • Odpowiedz
@MPXD: Ja kiedyś wynajmowałem mieszkania, teraz jestem na szczęście mądrzejszy i po prostu inwestuje pieniądze. Wychodzi mi mniej więcej tyle co miałem z wynajmu, a odchodzą mi wszystkie dodatkowe koszta z tym związane, których było absurdalnie dużo.

Wynajmowanie ma sens jak masz pare mieszkań i masz czas się tym zajmować. Przy inwestycjach dużo łatwiej wszystko ogarnąć, plus odchodzi ci czynnik ludzki.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@arealhumanbean: no bo płaci wynajmujący, obczaj art. 3 I 4 ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych - ponoszą je tylko ci, którzy mają spółdzielcze prawo od lokalu albo właściciele niebędący członkami
  • Odpowiedz
@Stratocaster00: chwila, chwila... Jakiś czas temu był tu post Mirka, że miał zamieszkać ze swoją dziewczyną i wspólnie płacić za to mieszkanie, a że to było jego mieszkanie i spłacał kredyt, 90% Mirków uważało, że jeśli ktoś się komuś dokłada do spłaty kredytu to należy mu się przepisanie na własność połowy mieszkania. Gdzie są ci inteligenci dzisiaj? XDDD
  • Odpowiedz
@Gufi1315 "kolega wziął kredyt 300tys" to informacja ile wziął kredytu a nie ile warta jest nieruchomość i całość wartości nieruchomości nie ma znaczenia przy wysokości rat, jedynie ma znaczenie czas spłaty i oczywiście RRSO ;) to jest po prostu fake
  • Odpowiedz
@wcfilmowe dla mnie to abstrakcja. W takim wypadku wolałbym na spółkę nająć mieszkanie, a swoje wynająć. Wtedy w pełni można zrzucać się po 50:50 i czerpać korzyści z mieszkania. XD
  • Odpowiedz