Wpis z mikrobloga

#filozofia #narkotykizawszespoko #lsd #smierc #biologia #religia #rozkminy #swiadomosc #reinkarnacja
Ogarnijcie taką rozkminę. Generalnie ludzie zastanawiają się co jest po śmierci. Patrząc z czysto naukowego punktu widzenia gdy połączymy te fakty:
- pod wpływem substancji psychodelicznych, typu DMT czy LSD, występuje uczucie "rozszerzania" się świadomości, co wiąże się z rozpuszczeniem ego.
- taki sam stan występuje czasem przy doświadczeniach podczas śmierci klinicznej, co jest również związane z DMT.
- "rozszerzanie się" świadomości polega na wrażeniu, że nie jesteśmy już pojedyńczą jednostką tylko obejmuje ona dosłownie wszystko, stajemy się jakby całym wszechświatem zamiast jego elementem.
- po śmierci cały nasz mózg obumiera, w tym ego i uczucie bycia jednostką.
Czy zatem śmierć wygląda w taki sposób, że po prostu nasza świadomość rozszerza się coraz bardziej i bardziej, aż w końcu mózg przestaje funkcjonować i uwalniamy się z ciała, stając się jednocześnie całym wszechświatem na raz?
dalej jesteśmy bytem, ale już nie pojedyńczym organizmem, a całym kosmosem?
A może jest to stan tymczasowy, tak samo jak życie ogólnie? I po jakimś "czasie", o ile w takim stanie rozszerzonej świadomości istnieje odczuwanie czasu, znów nasza świadomość kurczy się do rozmiarów jakiejś istoty? - to już filozoficzna hipoteza która podpada pod wiarę, taka dygresja.
no ale na logikę:
boimy się nicości po śmierci, bo teraz odczuwamy "coś" czyli bodźce dlatego że mamy mózg który jest aparatem do ich odczuwania i interpretowania. Ale świat istnieje bez względu na to czy nasz mózg działa, i najprawdopodobniej nasza jaźń będzie istnieć po śmierci, tylko nie będziemy patrzeć na świat ludzkimi oczyma, a będąc "całym kosmosem naraz".
nie jestem zjarany
  • 26
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@venividi: chodzi o znalezienie miejsca gdzie nauka styka się z filozofią. Punktu gdzie nie będziemy musieli się domyślać, tylko po prostu będziemy wiedzieć. I w takich rozważaniach nie widzę szukania wyższego celu, tylko prostej odpowiedzi . Zresztą całe stwierdzenie "nie ma nas po śmierci" też jest w c--j filozoficzne i stawia kolejne pytania
  • Odpowiedz
@xfaeriex: nie przeczytałem tego co napisałeś przed linkiem myślałem że chcesz pokazać że ten model świadomości niweluje to co pisałem
@kfiatek_na_parapecie:
Jaką siłą wyższą o co Ci chodzi ziomek, ja tylko chce pokazać że świadomość opiera się na procesach elektrochemicznych (które ustają po śmierci)
Siła wyższa i inne bzdury to tylko teorie których nie da się testować w dodatku nic nie wnoszą.
  • Odpowiedz
@Deno:

Overall, it seems we find no clear correlation between the total amount of energy used by the brain, or the location where the energy is used, and the level of consciousness detectable in the person.
  • Odpowiedz
@well_being: to niezły cherry picking, tak , nie ma korelacji między całkowitym użyciem energii albo lokalizacji użycia tej energii (jak na razie) co oznacza tyle że nie można powiedzieć, że świadomość jest sobie tylko w płacie czołowym albo że jak spada użycie energii przez mózg o jakiś procent to tracimy świadomość.
Czytaj dalej...
  • Odpowiedz