Wpis z mikrobloga

Mirki. Nigdy, przenigdy się nie żeńcie. A jeżeli już musicie bo "bug, koper, włoszczyzna", to rozdzielność majątkowa. Albo chociaż rzućcie temat swoim różowym o rozdzielności, to zobaczycie jakie są naprawdę.
@mirek-m: No patrząc, że obecnie to ponad 2,5 tyś, do tego nie zapominajmy, że drugi rodzić w teorii wyłoży drugie tyle, a więc na samo dziecko idzie już 5tyś złoty miesięcznie.
Może też wymagać rachunków za wszystkie wydatki i sprawdzać czy kupione rzeczy cały czas są w posiadaniu dziecka. Tak aby byłej babie nie zostawała kasa.
na to wystarczy 2 tysiące zł miesięcznie na dziecko, a nie 20 tysięcy.


@Strzelec_Kurpiowski: tylko musisz wziąć pod uwagę, że to jest dziecko bardzo majętnego człowieka. w necie podają że w 2015 Boruc na boisku zarobił 7,5mln zł. Dzieci milionerów żyją inaczej niż w rodzinach gdzie jest dochód 2k na głowę.
nie przeczytałam więcej niż 1/5 komentarzy i bardzo się zmęczyłam. bardzo jestem ciekawa, jakiego procentu osób wypowiadających się dotyczy problem alimentów. Ja wielu rzeczy nie wiem, to się nie wypowiadam, ale wiem np. że poziom życia dziecka po rozwodzie rodziców nie powinien ulec pogorszeniu - czyli dzieciak jeździł na obozy za 10K i żarł mango na złoconym talerzu, to powinien mieć to zapewnione. Tu jest inny aspekt - bo nie było rozwodu,
Wystarczy mieć wille w jakimś Londynie i koszty utrzymania (600zl środki czystości to chyba mało) znacząco wzrastają. Poza tym oni nie srają się z gotowaniem z produktami z Biedronki, tylko idą do najdroższych restauracji, więc 600zł na jedzenie to też jakieś grosze (6 wyjść po 100zł)


@buking: A kim ona jest z zawodu że jest tak zamożna?
To ma, że też jest jego synem, a nie jakąś przybłędą
@Liwiia
I w zwiazku z tym ojciec ma lozyc na jego fanaberie po kilka tysi? Pomijam kwestie, ze mamusi cos z tego tez sie raczej skapnie. Ot chocby ow zagadkowy w wysokosci czynsz za chate..
Ot logika rozowego
ponad 22tys. miesięcznie - no no prezydenta nawet nie stać na takie dziecko (mam nadzieję że odliczyła chociaż 500 plus). Ciekawe te wydatki np. na dentystę - chyba mu cały czas zęby wypadają
bo jeśli jedno z rodziców ma swoją nową rodzinkę, a drugie zaczęłoby robić zawrotną i czasochłonną karierę w korpo to raczej dziecko mogłoby się czuć co najwyżej opuszczone
@Liwiia
Fakt.
Do tej pory mialo najwyrazniej robiacego kariere ojca i matke nieizbyt robiaca?
I bylo cacy?
Brak ojca mu nie przeszkadzal? A moze owego braku nie bylo?
Jak rozumiem, z powodu swojego rozstania i odejscia do innej Boruc wg. Ciebie MUSI placic, nawet
dojazd codziennie 2 tys? kupisz za


@kmt12: Nie codziennie tylko miesięcznie. To tylko kwota podana w pozwie. Nie znamy szczegółów dotyczących formy dojazdu do szkoły i jeśli sąd stwierdzi, że można taniej dojeżdżać, to nie weźmie pod uwagę tej kwoty.
Prawdą jest że borubar po prostu olał syna bo załozył sobie nową rodzinę. Nie on pierwszy i nie ostatni. Ludzie którzy tak robią prezentują najnizszy mozliwy poziom moralny i są zwykłymi zerami. Dziecko to dziecko, nie obchodzą go problemy rodziców. Borubar przeniósł niesnaski z żoną na syna a to czysta podlość. Matka ma obowiązek wyciagnać od gościa ile się tylko da, zwłaszcza że gość kase ma i utrzymuje 3 innych dzieci na
Modrzewska tłumaczy też, że bramkarz wnioskując o obniżenie alimentów próbował wykorzystać fakt, że ona trafiła do aresztu (postawiono jej zarzut wyłudzenia 13 milionów złotych z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych), dziecko trafiło pod opiekę dalszej rodziny.