Wpis z mikrobloga

@lakukaracza_: pamiętam jak było mi przykro kilka lat temu jak siostra nie wzięła mnie na chrzestnego (jestem jej jedynym bratem). Teraz zbliża się komunia, ja dam jakieś gówno wartości kilkudziesięciu zł i #!$%@? się i napiję wódy o podobnej wartości xD A najlepsze, że chrzestnym został jakiś patologiczny sebek płacący alimenty, który za swoją minimalną super prezentu nie kupi, chyba, że weźmie providenta. No kisnę niemiłosiernie, już się tej komunii nie
@send_nudles: zawsze można odmówić, a jak rzucają argument: dziecku się nie odmawia bo to przynosi pecha to się pytasz czy to nadal wiara katolicka czy gusła szatańskie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Z rodzicami bombelka nie miałam problemu - ok, nie chcesz, luz.
Gorzej z ludźmi w pracy gdy się dowiedzieli (mamy gdzieś tam wspólnych znajomych i się dowiedzieli, że w bliskiej rodzinie bombelek). Wszyscy do mnie z