@Marcinx1: Szczególnie, gdy ten trup ciśnie 120 km/h, miota nim jak szatan, a siedzenia są plastikowe i śliskie, więc trzeba się trzymać, by nie spaść. Ten przejazd interRegio na trasie Kraków-Łódź będę zawsze wspominał, ale wolałbym go nie powtarzać, bo nie tylko nie byłem tam w stanie utrzymać się na siedzeniu bez używania rąk, ale też bałem się, że ten pociąg się zaraz rozleci od tej prędkości.
@niemiec: Szczerze to pierwszy raz w życiu jechałem tym pociągiem miesiąc temu, na linii Warszawa - Dęblin. Przez dwadzieścia lat w Wielkopolsce nie spotkałem niczego innego poza szynobusami. Więc nie sądzę, że te trupy uchowają się przez najbliższe dziesięć lat.
@Marcinx1: jadąc parę ładnych lat temu do szkoły ulepilismy w nim takiego mini bałwana, bo drzwi i okna zamarzly i nie dało się ich zamknąć. Cały przedział był w śniegu to skorzystalismy z okazji.
Przez dwadzieścia lat w Wielkopolsce nie spotkałem niczego innego poza szynobusami.
No to żeś kolego kiepsko patrzył. Z rok albo dwa temu nie było nic dziwnego w widoku takiego kibla na stacji Poznań Główny. A "nowe" Tygrysy to przepraszam myślisz że co to jest? Przecież to zmodernizowany EN57 XD
Komentarz usunięty przez autora
Fajnie ze jeszcze jeżdżą tu i tam!:)
No to żeś kolego kiepsko patrzył. Z rok albo dwa temu nie było nic dziwnego w widoku takiego kibla na stacji Poznań Główny. A "nowe" Tygrysy to przepraszam myślisz że co to jest? Przecież to zmodernizowany EN57 XD