Wpis z mikrobloga

  • 9
@twarzczlowieka: sam pobyt w szpitalu i przygotowanie do operacji 10/10, zabieg 5/10, straszny ból przy podaniu znieczulenia do nosa, a później świadomość łamania tymi szczypcami + młotkiem. Ja akurat zamknąłem oczy, ale słyszałem wszystko jak się łamie
  • Odpowiedz
  • 3
@twarzczlowieka: dodam jeszcze, że jestem w pokoju z starszym pan, który tez przechodził te sama operacje i np. nic nie pamieta - pani pielęgniarka mówiła, ze leki działają różnie na każdego
  • Odpowiedz
  • 4
@Fevx: tak, na początku dostałem 3 tabletki, następnie zastrzyk domięśniowy (przeciwbólowy), później takie gazy nasączone do nosa (znieczulenie) + później igłą w środek nosa (1 min przed łamaniem)
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@VIX3R: mam za półtorej roku i lekarz wpisując skierowanie mówił, żeby iść tam gdzie ogólne, bo miejscowe jest słabe i boli. Widać, się potwierdza. Nie wiem jak będzie w szpitalu u mnie w sumie.
Daj znać za jakiś czas gdy Ci się tam wygoi i zdejma opatrunki jakie uczucie będzie z naprawionym nosem.
  • Odpowiedz
  • 1
@Lepki: ten zastrzyk boli, podczas łamania nie czuć bólu, ale sama świadomość tego, że łamią trochę przeraża, znacznie lepiej byłoby tam zasnąć. Najbadziej przerażony byłem gdy usłyszałem „podaj młotek” i chirurg uderzał młotkiem w te szczypce.
@Fevx: tak jak wyżej, samo znieczulenie jedynie bolało, po operacji dostałem już 2, a zaraz 3 kroplówkę z przeciwbólowymi lekami i jest spoko. Dziś o 11 z racji tego, że jutro lekarza nie ma
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@VIX3R: szybko, myślałem, że z tym się chodzi kilka dni, ale daj znać. A jak zwolnienie z pracy/szkoły?
  • Odpowiedz
  • 0
@Fevx: na pewno jest zwolnienie z pracy, na ile to tez się dowiem dziś, ale z tego co mi wiadomo to okolice dwóch tygodni
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@VIX3R: ale teraz nic nie boli, po operacji? Słyszałem właśnie, że wyjmowanie opatrunków boli. Nie wiem czy jest w ogóle sens, żebym szedł na tą operację ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
  • 1
@Lepki: po samej operacji na pewno bolały mnie zęby, górna cześć szczęki, ale mam wrażenie, ze to trochę od znieczulenia - nic poza tym, leki przeciwbólowe działają i to całkiem spoko, o godzinie 11 będę miał wyjmowane opatrunki także też później mogę zdać relacje co i jak. Dla mnie już innego wyboru nie było, miałem straszne problemy z oddychaniem + katarem przez które nawet nic nie czułem, żadnych zapachów ani nic,
  • Odpowiedz
@VIX3R: powodzenia przy wyciąganiu tamponady, mega nieprzyjemne to jest. Mi jak zaczęli wyciągać to od razu mieszanka krwi, ropy i jakiegos płynu się z zatok zaczęła lać. Plus dziwny dźwięk furczenia. Sam opatrunek miał gdzieś około 70cm długości. Ale wszystko psu w dupę, nos wrócił do swojego krzywego stanu po pół roku i dalej słabo mi się oddycha.
Masz jeszcze oprócz opatrunków plastikowe formy w nosie?
  • Odpowiedz