Aktywne Wpisy
Cancermoon +277
To było piękne uczucie do teraz je odczuwam
Anty_Chryst +2
Jakiś frajer nalepił mi karnego #!$%@? za złe parkowanie, a ja tylko stanąłem tak, żeby się zrównać z innym samochodem, który źle stał.
Po wyjściu wiedziałem, że źle stanąłem ale nie będę odpalał samochodu i poprawiał, jak idę na 5 minut do Lidla
No i teraz moje pytanie czy jak pójdę na policję albo straż miejską to oni coś z tym zrobią? Kamery są idealnie bo to parking lidla
Normalnie bym odpuścił
Po wyjściu wiedziałem, że źle stanąłem ale nie będę odpalał samochodu i poprawiał, jak idę na 5 minut do Lidla
No i teraz moje pytanie czy jak pójdę na policję albo straż miejską to oni coś z tym zrobią? Kamery są idealnie bo to parking lidla
Normalnie bym odpuścił
Aktywne Znaleziska
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Casting zaplanowany był na 12:20 i miał potrwać 45 minut. Nie znałem sali, w której się on odbywa, więc na początku trochę mi się ciśnienie podniosło. Bałem się, że stracę okazję na małe uszczęśliwienie sobie życia.
Na szczęście szedłem z gitarą i wzmacniaczem, dzięki czemu złapała mnie nauczycielka i zapytała, czy idę na casting. Odpowiedziałem, że tak no i poszliśmy do sali. To była mniej więcej 12:10. Czekaliśmy na resztę, bo miałem grać przy innych.
Już myślałem, że będę tylko ja, a tu nagle przyłazi jakiś Chad 11/10 z mordy, cały umięśniony i o głowie wyższy ode mnie (mam 181cm) - „Ja na casting” - rzekł. Nie znałem go wcześniej, ale już teraz mogę powiedzieć wam, iż dał mi się we znaki. No bo, jak ja się prezentuje ze #!$%@? w postaci ryjca upośledzonego goryla i elfa oraz głosu, jakbym miał penisa w buzi (co bezlitośnie powiedziała mi prosto w oczy bezwzględna, bestialska p0lka)? W między czasie przyszła dotychczasowa grupa, która miała później decydować z nauczycielką, i zaczęliśmy!
Na pierwszy ogień poszedł on. Grał Stairway to Heaven. Obiektywnie nie poszło mu źle, ale było tam sporo niedociągnięć. Mimo to dziewczyny, które tam były (oprócz Kingi - z nie dało się wyczytać żadnych emocji żadnych) ledwo stały. Miałem wrażenie, że za chwile wszystkie po kolei dadzą mu dupy. Na koniec uśmiechnął się, a od jego doskonale białych zębów zaczęło odbijać się światło.
Pierwsze co pomyślałem to „No to #!$%@?”, po chwili jednak zreflektowałem się i powiedziałem do siebie w duszy „dam radę”. Muszę przyznać, że był to naprawdę jeden z nielicznych momentów, kiedy uwierzyłem w siebie. Usiadłem na krzesełku lekko zestresowany i spocony, zacząłem grać. I co? Muszę przyznać, że #!$%@?łem kawał dobrej roboty. Najpierw Nothing else matters, a potem jeszcze Smells like teen spirit od Nirvany. Byłem z siebie dumny po występie, lecz ujrzałem odmienne reakcje od tych po pokazie Chada 11/10. Miny zupełnie inne, jedynie Kinga ciągle taka sama - bez emocji.
Nadszedł czas narady, a następnie ogłoszenia wyników. Zestresowany czekałem, myśle sobie „nie mam szans”, później „uda mi się” i tak w kółko. No i teraz sobie odpowiedzcie po cichu w głowach przed przeczytaniem następnej części: „udało mu się?”
TAKI #!$%@?!!! #!$%@? p0lki wolały Chada 11/10 z ładnym uśmiechem, mimo że gówno potrafi w porównaniu do mnie, bo chcą mu się zwyczajnie wbic na boltza. Na koniec usłyszałem od nauczycielki, że „aparycja również jest bardzo ważna”. W takim razie jak tu #!$%@? wyjść z tego #!$%@?, jeżeli ma się ryjec upośledzonego goryla i elfa oraz głos, jakby się miało penisa w buzi?
Normictwo pewnie powie, żebym się nie przejmował, następnym razem się uda itd. Ja odpowiem „TAKI #!$%@?”. Nic się nie uda, jeżeli ma się niewyjściową mordę. Jestem tego żywym przykładem. W #!$%@? mam już staranie się o bycie normalnym. Z każdej strony dostaje kopniaka, a według normictwa to moja wina. Powiem wam p0lki Juleczki, płodne Klaudie i dwulicowe Patrycje jedno: prze was wiele porządnych chłopaków z zainteresowaniami, hobby, lecz niekoniecznie ładnym ryjem ginie, bo wolicie skakać na bolcach Chadów. W dupie mam takie życie.
Pojawiła się szansa na odmianę mojego życia, ale moje przeznaczenie jest widocznie inne. Jestem skazany na #!$%@? i nic na to nie poradzę. 22.05.2019 to kolejna po 01.04.2019 data, w której uświadomiłem sobie, że choćbym nie wiem co robił nie zmienię mojego losu. Na koniec przyjedzie po mnie śmieciarka i tyle z mojej marnej egzystencji, którą wole jednak nazwać agonią.
Gratuluje wszystkim wytrwałym, którym chciało się czytać ten gówniany wysryw do końca i jednocześnie im dziękuję. Niestety nie mam przyjaciół, ani rodziny, której mogę się wygadać i jedynym miejscem na to jest wykop.
#przegryw #stulejacontent ##!$%@? #tfwnogf #p0lka #feels #oswiadczenie #zalesie #gorzkiezale
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora
@Przychlast: