Wpis z mikrobloga

Cześć Mireczki, potrzebuję porady. Trochę o mnie: 25 lat, 180cm, 68-69kg, ektomorfik. Trudno mi przybrać na wadze, sylwetka raczej wysportowana, ale trochę sucha (sporty które głównie uprawiam to piłka nożna i okazjonalnie basen). Przez ostatnie 2 lata sporo piwa i śmieciowego żarcia wjechało i mimo niskiej wagi i wysportowanej sylwetki zebrało się trochę tłuszczyku na brzuchu. Co chciałbym osiągnąć? Chciałbym przybrać trochę mięśni, i utrzymać sportową sylwetkę (zawsze podobało mi się ciało trochę jak picrel, no może to na zdjęciu jest czymś więcej niż mógłbym/chciałbym osiągnąć). Problem tkwi w tym że chciałbym coś takiego osiągnąć bez chodzenia na siłownię. Nigdy nie przepadałem za klasyczną siłownią, do tego mam problemy z kręgosłupem. Mam plan chodzić na basen 2-3 razy w tygodniu, 2-3 razy w tygodniu chodzić na drążek (kiedyś sporo się podciągałem i bardzo to lubiłem), dodatkowo od jakiegoś czasu w domu program 100 pompek oraz małe hantle na biceps/triceps.

Czy takimi regularnymi ćwiczeniami jest możliwe osiągnąć to co chcę? Może powinienem coś dodać? Jak i ile kcal jeść? Wspomagać się dodatkowo jakimiś szejkami białkowymi lub brać kreatynę?

#mikrokoksy #kalistenika #basen #silownia #pompki #100pompek
KonkeyDong - Cześć Mireczki, potrzebuję porady. Trochę o mnie: 25 lat, 180cm, 68-69kg...

źródło: comment_9EX3H7za7MAF7cvldh4TdceFe08GOAbk.jpg

Pobierz
  • 71
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@KonkeyDong: wez mnie typie nie wkuriwaj, bo wyrwiesz lepe.
zacznij n---------c na silowni, a nie jakies pedalskie plywania i drazki. kretyne zryj 5g codziennie. co do bialka to jak o---------z 5jaj, kostke twarogu, 300 misesa i 100 ryzu to juz bedzie odopowiednia ilosc bialka, wiec odzywki nie potrzebujesz.
umowimy sie tak. jak w 3 miechy nie nabierzesz 5kg na wadze to ci n--------e
  • Odpowiedz
@KonkeyDong: po prostu jedz więcej, zdrowiej i odstaw wszelakiego rodzaju gówna w tym słodkie napoje, dodaj jakaś kreatynę

Sam przy 180cm ważyłem 62 kg, dzięki ćwiczeniom najpierw w domu, teraz silownia, wywaleniu z diety napoi słodkich i g---o żarcia po ok 2 latach osiągnąłem założone 80kg.

Basen jest świetny bo działa na całe ciało i się ruszasz.Wszelacy fizjoterapeuci mówią że jak tylko np. n----------z na siłownii, to to jest g---o
  • Odpowiedz
@technojezus: Boję się tylko że to za dużo kardio. Ciężko u mnie z jedzeniem, bardzo mały apetyt i mało czasu na jego przygotowywanie i to jest chyba główny problem. Jeżeli chodzi o słodycze, słodkie napoje itd to i ttak za tym nie przepadam i unikam, raczej woda i kawa a jak już to jakaś cola zero od czasu do czasu. Kreatynę chyba zacznę brać. 3x w tygodniu robię pompki, zamierzam
  • Odpowiedz
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@KonkeyDong: jeść jeść i jeszcze raz jeść. Najlepiej liczyć (fitatu). Jak masz problemy z ogarnięciem szamy itd (ja tak miałem) to spróbuj zbudować sobie dzienną bazę produktów które będziesz jadł dziennie. U mnie to np. dziennie rano płatki owsiane, wieczorem jajka itd
  • Odpowiedz
@technojezus: no tak bo jak ktoś kaleczy technike pływania na basenie to wcale sobie krzywdy nie może zrobić, a trening siłowy treningowi siłowemu nie równy, więc nie wiem co za fizjoterapeuci tak mówią, ale zbytnio to uprościłeś.
  • Odpowiedz
@mjkkl: no nie można, od kiedy niby tak jest? Gdyby tak było to by 90% osób co chodzi na basen byłaby polamana.

Po prostu pisze to co usłyszałem od fizjoterapeuty, że siłownia ruchu nie zastąpi.
  • Odpowiedz
@ChoNoTu: @KonkeyDong: O ja głupi chciałem się zapisać do siłowni, coby sobie przykabanić i zaimponować miejscowym Karynom muskulaturą, i się wybrałem do renomowanego fitness klubu. Nie zdawałem sobie sprawy co mnie tam może czekać, ale po kolei.

Początkowo spoko luz, zwłaszcza, że darmowa wejściówka na próbę (można sobie zarezerwować na PESEL, na ich stronie i masz dzień otwarty w zasadzie). Pracownicy widzą, że potencjalny klient to mili i pomocni, pokazują jak co obsługiwać żeby sobie nie zrobić kuku, zachwalają saunę, opowiadają, że wypasiona solara za symboliczną złotówę, no i trenerzy do dyspozycji.

Trochę się pomachało żelastwem, popróbowało maszynki, to z ciekawości spytałem jak to wyglada ten personal trainer. Okazuje się, że płatny dodatkowo sporo, ale za jakość trzeba płacić, a oni mają najlepszych trenerów w mieście. A zresztą dzisiaj gratis mogę się przekonać i zawołali go. Tą górę mięcha. "Panie Sławku, pan chce się dowiedzieć jak tam u nas z prywatnym treningiem" Usłyszałem głośne "FAAAAAAAAAAAAAAAAAK!" i dźwięk upuszczanych hantli. Podbiegł do nas światowej sławy
  • Odpowiedz