Wpis z mikrobloga

@ahoi: moja sobie robi kulturoznawstwo po prostu, dla wiedzy. Nie każdy kierunek się studiuje po to, by robić wielką karierę w korpo i kosić 20000 miesięcznie. Są osoby które mają warunki, by studiować coś tak po prostu, dla siebie. A zawodowo i tak zajmuje się rzeczami do których żadne studia nie są potrzebne, ale talent oraz praktyka od małego już tak i wyuczyć się tego raczej nie da.
@Fafnucek: Tego nie napisałem akurat. Ale podzielam zdanie @sidhellfire

Wszystko fajnie, ale nadal to nie są kompetencję wymagające wyższego wykształcenia. Technik to maks, ale wiadomo, że chodzi o przepłacanie gównowykładowców w budżetówce
@socjologos: Ale powiedz mi kto buduje cywilizację, bez kogo społeczeństwo się nie obejdzie - ścisłowców czy humanistów? To wszystko co napisałeś i inni z twojego stronnictwa pokazuje tylko i wyłącznie że pracowników często nie ocenia się za same umiejętności jak to w idealnym świecie powinno być ale za jakieś huiwieco.
@ahoi mem jak mem, może śmieszyć, ale bardziej żałośni są ludzie co faktycznie tak uważają. Jak ktoś nie ma pomysłu na siebie albo uważa, że po studiach mu się należy tyle i tyle i ciepła posadka to i nawet po medycynie, KFC mak jest jedyną opcją. Wyżej wymienione studia to kwestia załapania się często na staż, zrobienie urzędnika czy też wymagająca rzetelności praca w bibliotece. Większość osób idącą na te studia idzie
@RenjiPro: bibliotekarz zarabia 2400-3200 zł brutto, a wcale nie jest tak że każdy po takich studiach ma szansę zostać bibliotekarzem albo w przyszłości kustoszem. Chyba naprawdę trzeba kochać czytać 24/7, żeby pchać się do tak #!$%@? zawodu.