Wpis z mikrobloga

@klaudiaa2105: Najgorzej, jak jakiś wpadnie na pomysł, żeby cię przez ramię przegiąć jak w jakimś tangu, i robi to bez ostrzeżenia. Jak raz na weselu siostry ktoś mi takie coś zaserwował (aż włosami po parkiecie zaszorowałam), to tak mi jebło w krzyżu, że pomyślałam wtedy "i #!$%@?, już się do pionu nie podniosę!". Musiałam łyknąć dwa ibupromy i do końca imprezy tylko co najwyżej Kaczuchy w kółeczku z babciami. Masa facetów