Wpis z mikrobloga

Podsumowanie tego o co chodzi w punkcie o edukacji seksualnej według WHO w Deklaracji LGBT+ (znanej również jako karty lgbt+). To co ostatnio szerzą środowiska ultrakonserwatywne to zwyczajna tania propaganda.

1. Punkt na temat edukacji seksualnej i antydyskryminacyjnej w Deklaracji LGBT+ tyczy się zajęć dodatkowych - za zgodą rodziców.

2. Dotyczy uczniów szkół od 4 klasy szkoły podstawowej, a nie przedszkoli.

3. Mowa w niej na temat dokumentu WHO/UNESCO z 2018 roku (co potwierdzili inicjatorzy - Miłość nie wyklucza), a nie dokumentu wydanego w 2012 roku (który często komentują środowiska ultrakonserwatywne - dodatkowo manipulując tym dokumentem). Link do dokumentu na stronie WHO -> https://www.who.int/reproductivehealth/publications/technical-guidance-sexuality-education/en/

4. W dokumencie z 2012 roku nie ma NIC o uczeniu dzieci takich czynności jak masturbacja. To jest matryca dla specjalistów, a nie plan zajęć. Fakty są takie, że w młodym wieku dzieci interesują się ciałem i nie powinno się tego traktować jak coś złego -> https://www.kidspot.com.au/health/ask-the-expert/ask-dr-justin/ask-dr-justin-how-do-i-stop-my-3yearold-masturbating/news-story/4653bc61a43456fb5f0f7b14ec87f137

5. Środowiska ultrakonserwatywne tak naprawdę mają ból o to, że kwestie takie jak antykoncepcja/orientacja seksualna/masturbacja jak już to będą poruszane zgodnie z rzetelną wiedzą naukową, a nie według ich religijnego podejścia, które demonizuje/straszy ludzką seksualnością.

6. Rzetelna edukacja również jasno walczy również z wykorzystywaniem, czy pedofilią - bardzo ciekawe, że środowiska religijne/episkopatu aż tak bardzo jej się sprzeciwiają.

7. Program Latarnik nie będzie polegał na zatrudnianiu nowych osób, a na tym, że przynajmniej jedna osoba w szkole - psycholog, pedagog, nauczyciel - będzie wykształcona w tym jak pomóc uczniom gnębionym z powodu bycia osobą lgbt: "Celem programu „Latarnik” jest doprowadzenie do tego, aby w każdej warszawskiej szkole była przynajmniej jedna osoba (nauczyciel, nauczycielka, szkolna pedagożka czy psycholog), przygotowana do zapobiegania i reagowania na przemoc wobec uczniów i uczennic LGBT+"

Edukacja seksualna również ma pozytywne skutki:

"Eksperci WHO jedynie opisują zachowania dzieci w różnym wieku, co nie ma nic wspólnego z ich rekomendowaniem. – Edukacja seksualna dostarcza wiedzy na temat emocjonalnych, społecznych i fizycznych aspektów seksualności. Edukacja seksualna nie zachęca dzieci i młodzieży do uprawiania seksu – mówi „Newsweekowi” dr Paloma Cuchi, szefowa Przedstawicielstwa WHO w Polsce, która dodaje, że badania w wielu europejskich krajach pokazały pozytywne skutki edukacji seksualnej na zdrowie młodzieży."

"– Spadła liczba nastoletnich ciąży i aborcji. Zmniejszyła się liczba chorych na choroby weneryczne i zakażeń wirusem HIV wśród młodych ludzi w wieku 15-24 lata. Zmniejszyła się liczba przypadków molestowania seksualnego. I spadła liczba zachowań homofobicznych– wylicza nam dr Cuchi, która nie ma wątpliwości, że wiedza o własnej seksualności pomaga młodym ludziom podejmować bardziej świadome decyzje związane także ze współżyciem seksualnym: – Dzięki edukacji seksualnej młodzi ludzie zyskali większą pewność siebie i wiedzę jak radzić sobie z trudnymi wyzwaniami. Edukacja seksualna nauczyła młodych rozwijać silniejsze i trwalsze relacje."

#warszawa #neuropa #lgbt #homoseksualizm #zwiazki #milosc #4konserwy #tysiacurojenniezaleznychmediow
#gruparatowaniapoziomu #dzieci #nauka #medycyna #psychologia #psychiatria #edukacja #szkola #polityka
artpop - Podsumowanie tego o co chodzi w punkcie o edukacji seksualnej według WHO w D...

źródło: comment_Y7LDQHrqsRi1IFC5vgIz0XCVOwdCTWx5.jpg

Pobierz
  • 42
  • Odpowiedz