@zerocooler: Ten co go trafilem, nastepnego dnia już był w piekarniku w formie pasztetu. Musiał noc spędzić na balkonie, by mu stężenie pośmiertne zeszło i łatwiej było oprawić.
@Sicoretti @zerocooler Ale mam rozumieć że zjediście te zające tak z krwią? ( no chyba że wyciekła w wyniku uderzenia i przerwania rdzenia- przez nozdrza) Ja przy oprawianiu królików zawsze podrzynam im gardła, bo potem są takie nieapetyczne zacieki i nikt w domu nie chce jeść.
Komentarz usunięty przez autora
źródło: comment_kSE6vhnXihfvon2VswR3rANP8TzCtJQV.jpg
Pobierz@zerocooler
Ale mam rozumieć że zjediście te zające tak z krwią? ( no chyba że wyciekła w wyniku uderzenia i przerwania rdzenia- przez nozdrza) Ja przy oprawianiu królików zawsze podrzynam im gardła, bo potem są takie nieapetyczne zacieki i nikt w domu nie chce jeść.
źródło: comment_ZxObSEw1XGXycNTwQFa8vQJcekolLdhT.jpg
Pobierz