Wpis z mikrobloga

@g500: 20km od miejsca pracy to jeszcze znośnie. Ja ogólnie nigdy super towarzysko-imprezowy nie byłem, za to bardzo ceniłem sobie w mieszkaniu u rodziców (dom wolnostojący) przestrzeń, spokojną okolicę, tereny zielone wokół (lasy, jakieś pola, łąki itp.).

Z drugiej strony - teraz mieszkam <1km od pracy w kawalerce i to też ma swoje plusy. Wokół 3 markety, ze 2 żabki, jakieś sklepy w promieniu 500m, trochę dalej jakaś knajpa, jak jest
@pilot1123: no nie wiem co jest lepsze. wracasz do swojego m2 w bloku po pracy obiad , tv i spać

wracasz z pracy zerwiesz sobie jabłuszko z drzewa które sobie zasadziłeś a to sobie #!$%@? trawniczek, kawusie wypijesz na pomoście.

chyba ze nie masz na to czasu, i tu sie robi problem :)
@g500: Mieszkam obecnie około 16km od miejsca pracy, właśnie nad jeziorkiem (Olsztyn here) i wg mnie to najlepsze rozwiązane, by nie mieszać życia prywatnego i firmowego. Nie muszę jeździć w okolice pracy jak mam wolny dzień ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@g500: a ja #!$%@? przechytrzylem system i już mieszkałem w domku nad jeziorem i znalazłem sobie pracę blisko domku z jeziorkiem i pluje z pogardą na tych co dojeżdżaja codziennie do miasta
@g500: Mieszkałem w bloku będąc łebkiem teraz mieszkam w domu.
Bez porównania dom bije mieszkanie w prawie każdym aspekcie!
Tańszy- jeśli to jest w miarę nowy dom.
Bardziej komfortowy- bo większy metraż, bo możesz zostawić na środku placu kosiarkę i nikt ci nie ukradnie baa bo masz gdzie postawić kosiarkę xD
W zależności od preferencji ogrodowych może być praktycznie bezobsługowy- ot dom i trawa z paroma drzewami. Raz na 2 tygodnie
@g500: z doświadczenia wiem, że większość osób, którym marzy się mityczna "ucieczka na wieś" nigdy tam nie mieszkały i nie musiały mierzyć się z uciążliwością dojazdów i ogarnianiem wszystkiego, co wiąże się z posiadaniem domu. własny ogródek i jeziorko są świetne na weekendy, kiedy jest ciepło i można się zrelaksować ze znajomymi albo jeśli jest się na emeryturze/pracuje z domu. jak przychodzi zima, wyjeżdża się i wraca po zmroku, a do
@g500: odpowiedź brzmi: to zależy. A zależy od tego jaki jest dojazd. Jeśli miałbym codziennie 2-3 godziny kisnąć w korkach to chrzanię to, wolę miasto gdzie wszedzie blisko.

W przeciwnym wypadku wieś wygrywa.
@g500: Ja mieszkam w bloku i mam 20km do pracy, wychodzi na to przegrałem w życie :) A tak na serio to wolałbym stac godzine w korku zeby mieszkac w domu tylko ze ja mam dzialke 80km od miejsca pracy a to juz min 2 godziny wiec odpada.
@g500: zależy od lokalizacji. Jeżeli miasto do 100k to na pewno domek. Jeżeli większe to kwestia dojazdu. Np. we Wrocławiu możesz jechać te 20 km i 2 godziny jak dobrze pójdzie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@g500
Koleś, z robotą się nie żenisz. Kto wie gdzie będziesz robił za rok czy dwa
A z mieszkaniem w dupę wpadniesz. Piętra nie dobudujesz...
@g500 Zależy jakie miasto. Mieszkanie w bloku w Warszawie ma większą wartość praktyczna i trudniej by było dojeżdżać że wsi niż pracować w jakims małym mieście itp.
@g500: mieszkałem w obu konfiguracjach (dokładnie 20km od miejsca pracy w domu na wsi). Każdego dnia jestem do przodu o godzinę (gdybym dojeżdżał wiejską busikową komunikacją, a nie własnym samochodem to pewnie i 2h) którą poświęcałem na dojazd w obie strony.