Wpis z mikrobloga

@mayek: wjeżdzałem przodem barami.
naderwany i skręcony staw ramienny i coś w odcinku szyjnym. generalnie idzie już 9 tydzień po urazie a napieprza jak w 1 tygodniu. nerwoból mam od ramienia przez obojczyk, aż za ucho, a w drugą stronę przez łokieć, aż do nadgarstka, gdzie wewnętrzna część dłoni prawie czały czas lżej lub mocniej mi mrowi, jak przy zdrętwieniu.
wjechać trzeba w sam środek tuby bo dopiero tam znajdowało się
@KokainowyKowboj: bylem jeszcze zyje,swoja droga sam proces 10min to czemu takie kolejki prawie roczne?( ͡° ͜ʖ ͡°)


@Hegelius: z powodu #!$%@? logiki NFZ. Sprzęt kosztuje, załóżmy 10 milionów. Można nim wykonać np. 5000 skanów rocznie, amortyzuje się 5 lat. Ale dla NFZ 400zł to "łoj panie droogo" więc nie wykupują 5000 skanów rocznie tylko 500. Więc zamiast 5000 wykupuje 500 skanów. A sprzęt się marnuje...

A
z powodu #!$%@? logiki NFZ


@enron: zasadniczo napisałeś prawdę, ale to nie jest logika NFZ tylko szpitali - zresztą w przypadku MRI czy TK to nie szpitale są właścicielami sprzętu tylko prywatne firmy (tak, zewnętrzna firma operuje na urządzeniu trwale umieszczonym w szpitalu - bo szpitala nie stać na zakup, wszak zadłużony więc prywatna firma kupiła i ściąga ze szpitala kasę)
i tak się żyje na tej wsi, znaczy w chorym
@megawatt: ale na przykład dokładnie tak jak opisałem jest w przypadku cyklotronu protonowego w Krakowie. Można by przyjmować mnóstwo pacjentów, ale NFZ stwierdził że to za drogo więc zakontraktował tyle co nic, w dodatku totalnie nielogicznie (dorosłych zamiast dzieci czy coś w ten deseń, przez co zapotrzebowanie jest znacznie mniejsze) - i teraz jest git, bo zamiast 100 zabiegów za łącznie X zł mamy 20 zabiegów za tę samą kwotę (