Wpis z mikrobloga

W podstawówce lekcją która budziła we mnie największy strach była nie matematyka czy przedmoty nauczane przez surowych nauczycieli tylko muzyka. Trzeba było wstać przed całą klasą i śpiewać Hymn, Rote albo inne My pierwsza brygada. Ja #!$%@? kto to #!$%@? wymyślił i czemu to ma służyć. Kolejny debilny przedmiot zaraz po wfie. Osobiście uważam, że muzyka powinna być w szkołach ale na pewno nie w takiej formie.
#szkola #wspomnienia #zalesie #gownowpis
  • 62
Dla mnie najgorsza była ta absolutna cisza w klasie i dźwięk swojego głosu.


@DumnaAniemia: A nie przyszło Ci do głowy, że właśnie o to chodzi? Masz nauczyć się występować przed ludźmi, ćwiczyć, przełamywać strach, co bardzo procentuje w życiu. To, że ktoś się wstydzi to naprawdę słaby argument. Potem ludzie idą do pracy i boją się odebrać telefon, rozmawiać z klientem, przedstawić się na zebraniu itd.
@jamtojest: Tego uczy również odpowiadanie na lekcji, stanie przy tablicy czy przygotowanie prezentacji. Kazanie komuś kto nie ma za grosz talentu śpiewać przy innych ludziach jest dla mnie raczej formą ośmieszenia. Jeśli to miało mnie nauczyć pewności siebie to chyba coś nie pykło bo pomimo, że nigdy nie odmawiałam śpiewania i zawsze to robiłam to nie czułam się po tym lepiej. Efekt tego był taki, że przed każdą lekcją muzyki bolał
@DumnaAniemia: Miałam w gimnazjum najlepszego na świecie nauczyciela muzyki. Każdy musiał śpiewać, ale można było umówić się z nim na przerwie tak żeby nikt nie słyszł. Minęło już sporo lat, a wciąż pamiętam anegdotki o komozytorach, które nam opowiadał. Dużo świewaliśmy całą klasą, zwykle rokowe ballady, a naczyciel przygrywał nam na gitarze. Nie wiem czy spotkałam przez całą swoją edukację innego nauczyciela, który dorastałby Mu do pięt.
@DumnaAniemia: No to u mnie plastyka była najgorsza, szczególnie, że często prace były oceniane przy całej klasie, miałem całe grono uzdolnionych plastycznie i chłopaków i dziewczyn i ja jedyny, który ledwo co pare prostych kresek namalował, ogólnie ciężko u mnie przenieść jakąkolwiek wizje na kartkę i nigdy nie naucze się już rysować więc w związku z tym zacząłem olewać ten przedmiot, a jak już przychodziłem to nieprzygotowany bo po #!$%@? jak