Wpis z mikrobloga

Ohoho ktoś użył słowa "sra" więc kończysz dyskusje. XD Kończysz dyskusję, bo nie wiesz już jak ze zwykłego ujrzenia fragmentu wiadomości(co zdarza się notorycznie i wszędzie) zrobić sprawę wagi państwowej.

Ale weź przeczytaj dyskusje bo to nie to było powodem dzbanie ;)

Sorry, ale nie mam zamiaru ustawiać swojego życia pod tak rzadkie sytuacje jak rozwód. To zwyczajnie niepraktyczne.

Ale wiesz, że to był tylko przykład? Sorry, ale dla mnie coś takiego
tylko pewnego poziomu prywatności.


@Jarek_P: Po pierwsze to ja decyduje o moim poczuciu prywatności a nie jakaś odgórna zasada, że każdy musi mieć zablokowany telefon. Po drugie iphon mojej dziewczyny jest wiecznie rozładowany i wiecznie na kablu więc za każdym razem jakbym musiał jej odblokowywać moj telefon to by mnie #!$%@? strzelił. Zwłaszcza, że telefony same się blokują. Po trzecie to w razie nagłej sprawy dla mnie to wygodne, że może
Bardziej mi chyba chodzi o takie poczucie, ze jednak mam troche "tajemnic"


@jaavi666: No a mi do tego poczucia prywatność jeśli chodzi o telefon jest zupełnie zbędna. Mam swój garaż w którym mogę się zamknąć, swoich kumpli do których nie zapraszam kobiety jak nie chcę, swoje hobby a telefon to tylko telefon. Narzędzie jak samochód.

Co do odblokowywania - wystarczy nacisnac przycisk lini papilarnych


@jaavi666: I za każdym razem wstawać
@Gleba_kurfa_Rutkowski_Patrol: chyba się nie rozumiemy. Ja nie traktuję możliwości zablokowania telefonu jako sposobu na ograniczenie dostępu do telefonu przez małżonkę/męża/chłopaka/dziewczynę/itp. Absolutnie nie o to chodzi, nie o blokowanie telefonu "przed kobietą". Blokada w telefonie ma służyć przede wszystkim do uniemożliwienia dostania się do niego przez osoby trzecie, gdy np. telefon zgubisz. I tyle. W moim telefonie mam blokadę aktywną dla własnego bezpieczeństwa, moja żona do mojego telefonu w związku z tym
użyje przez przypadek akurat wtedy, kiedy nie powinna i będzie problem. ja mam taką zasadę, że nie daje nikomu telefonu do ręki, nieważne kto to jest. mogą tam być prywatne rzeczy moje, mogą też być czyjeś - kolega napisze coś w przekonaniu, że pisze tylko do mnie, a nie do mnie i do mojej dziewczyny i co wtedy? szanuję też prywatność moich rozmówców. że już nie wspomnę o sprawach służbowych, które nie
chyba się nie rozumiemy. Ja nie traktuję możliwości zablokowania telefonu jako sposobu na ograniczenie dostępu do telefonu przez małżonkę/męża/chłopaka/dziewczynę/itp. Absolutnie nie o to chodzi, nie o blokowanie telefonu "przed kobietą". Blokada w telefonie ma służyć przede wszystkim do uniemożliwienia dostania się do niego przez osoby trzecie, gdy np. telefon zgubisz. I tyle.


@Jarek_P: To czemu komentujesz, że chodzi o pewien poziom prywatności cytując wypowiedź gdzie typ mówi o prywatności pomiędzy nim
@Gleba_kurfa_Rutkowski_Patrol: może, jeśli oboje mają taką potrzebę, ale odblokowywanie go dla partnera "bo tak" dla mnie jest właśnie jak pożyczanie sobie szczoteczki do zębów. Niby można, ale jakoś tak... dziwnie. Nie dla tego, że mam coś do ukrycia, bo podobnie jak i u Ciebie, w moim telefonie nie znalazłaby nic zaskakującego (a gdybym miał mieć coś do ukrycia, to z pewnością istnieje wiele narzędzi do tworzenia ukrytych folderów, czy ukrytych list
ale odblokowywanie go dla partnera "bo tak" dla mnie jest właśnie jak pożyczanie sobie szczoteczki do zębów


@Jarek_P: A wg mnie nie. Szczoteczka to artykul higieniczny. Telefon to zwykłe narzędzie jak samochód. Dla mojej wygody moja panna zna moje hasło i mi bardzo z tym wygodnie. Nie jest mi dziwnie, natomiast #!$%@?łbym się za każdym razem jakbym musiał jej odblokowywać.

Powiem więcej. Znam większość wzorów haseł moich kolegów i jest to
dlaczego? Moja żona ma dostęp do mojego, ja mam dostęp do jej telefonu. Nic nie mamy do ukrycia wiec po co miałbym chować się z telefonem? Wieczna beka z tych co prowadzą tak ekscytujące życie ze musza unikać ryzyka wpadki przed najbliższą osobą


@Wybroczyna: Sprawa osobistej przestrzeni w związku. Nie chodzi o machlojki, tylko kwestię posiadania prywatności, która jest zwyczajnie potrzebna w zdrowym funkcjonowaniu człowieka.
dzisiejsza liczba kobiet obronionych w internecie: 1


@AurenaZPolski Wiadomo. No jak mogłem biednego chłopaka uznać za #!$%@?ę - on tylko kłamie żeby się nie kłócić. Jacy wy beciaki jesteście żenujący XD
@Wybroczyna: Ja specjalnie nigdy nie budowałem, bo drugie połówki były kumate. Są rzeczy, którymi można się dzielić i są rzeczy prywatne. Jak druga połówka prowadziła pamiętniki to nie czułem potrzeby w nie zaglądać, bo po jaką cholerę? Jak będzie chciała, to sama powie, a np. O godzinę może zapytać lub na swoim fonie sprawdzić.