Wpis z mikrobloga

@tajniak13: dlaczego? Moja żona ma dostęp do mojego, ja mam dostęp do jej telefonu. Nic nie mamy do ukrycia wiec po co miałbym chować się z telefonem? Wieczna beka z tych co prowadzą tak ekscytujące życie ze musza unikać ryzyka wpadki przed najbliższą osobą
  • Odpowiedz
@Wybroczyna: Nawet jak nie masz nic do ukrycia to istnieje cos takiego jak zaufanie - jak moja rozowa chce cos sprawdzic na moim telefonie bo jej np sie laduje - spoko nie ma problemu. Ale istnieje cos takiego jak strefa prywatnosci i nalezy jej szanowac - bez tego zwiazek nie ma sensu.
  • Odpowiedz
@tajniak13: zdarza mi się widzieć typów którzy dostają sraczki jak ich partnerka czy żona bierze ich telefon do ręki. Dobrze wiedza ze maja za uszami. Z wiekiem optyką się zmienia
  • Odpowiedz
@Andrzeju_wegiel_2137: przecież nie napisałem ze wspólne konto na fb to żenada bo trochę prywatności się przyda. Chodzi o to ze jak widzę te konta „Jan Maria Nelly Rokita” to mi słabo. Przecież skoro ma dostęp do mojego telefonu to na mój fb tez może wejść. Nie manipuluj. Zgodnie z Twoja logiką to powinnismy mieć jeden wspólny telefon.
  • Odpowiedz
@Wybroczyna: Jak na mój gust mieszasz dwie sprawy, nie wkurzam się gdy dziewczyna użyje mojego telefonu, żeby wejść na jakąś stronę, sprawdzić temperaturę w apce czy użyć spotify. Ale gdyby mi czytała wiadomości to by mnie #!$%@? strzelił, z samego faktu naruszenia mojej prywatności i wtykania nosa w nieswoje sprawy.
  • Odpowiedz
@HeadH: racja, rozumiem. Moja nie czyta moich wiadomości, ja nie czytam jej. Natomiast nie mam potrzeby żeby telefon mieć wiecznie przy dupie i zabierać go do kibla bo a nuż coś tam zobaczy.
  • Odpowiedz
@HeadH: @Wybroczyna: ja mam zablokowany (pin + odcisk palca), więc moja żona nie ma dostępu. Jak czegoś potrzebuje lub musi skorzystać to odblokowuje jej i daje, bo nie mam do ukrycia. Ona nie ma żadnych blokad, ale ja nie "czuję" potrzeby aby w ogóle brać jej telefon do ręki.
  • Odpowiedz
  • 94
@wolfik_ To śmieszne jaką krytykę zbiera babka za wścibskość, słusznie podejrzewając że facet ją okłamuje, kiedy to on boi się powiedzieć wprost, że nie chce jej dawać uprawnień do telefonu.
Na dodatek za każdym razem ten odcisk dodaje, a potem usuwa. No samiec alfa #!$%@? XD
  • Odpowiedz
@tajniak13: @jaavi666: jeśli druga osoba nie robi audytu telefonu drugiej, to prywatność nie jest naruszona. Ja przy sraniu nie zamykam drzwi na zamek, nigdy żona mi wtedy do kibla nie wlazła. A udzielenie dostępu może być bardzo wygodne - to zwykłe narzędzie, nie tylko skarbnica tajemnic.
  • Odpowiedz