Aktywne Wpisy
![](https://wykop.pl/cdn/c0834752/50256ebea3a9d355605c068c12cee75bcf9d5f61f203f1cf448dce5b25ffc747,q60.png)
nat_soc +1
![](https://wykop.pl/cdn/c3397992/Janek_dzbanek_6JKsZwuXEP,q60.jpg)
Janek_dzbanek +35
#psy #pokazpsa #zwierzaczki #zalesie
Właśnie dzwonił weterynarz i powiedział, że pies umarł. W szpitalu, w samotności, bez głaskania opiekunów. Miał 4 lata.
W niedzielę biegał, szczekał, z chęcią wychodził na spacery. Dzisiaj rano jeszcze mówiłem mu w domu, przed tym jak pojechał do weterynarza, że wszystko będzie dobrze i niedługo znów będzie jadł jego ulubione ciasteczka. Okłamałem go :/
Nie życzę żadnemu z Waszych psów, kotów, czy innych #smiesznypiesek takiej śmierci pupila.
Właśnie dzwonił weterynarz i powiedział, że pies umarł. W szpitalu, w samotności, bez głaskania opiekunów. Miał 4 lata.
W niedzielę biegał, szczekał, z chęcią wychodził na spacery. Dzisiaj rano jeszcze mówiłem mu w domu, przed tym jak pojechał do weterynarza, że wszystko będzie dobrze i niedługo znów będzie jadł jego ulubione ciasteczka. Okłamałem go :/
Nie życzę żadnemu z Waszych psów, kotów, czy innych #smiesznypiesek takiej śmierci pupila.
![](https://wykop.pl/cdn/c3201142/5ec55fef82f2b189f84013ffb8ee2c924e68a18feab6b5ea187acfb247994829,w150.jpg?author=Janek_dzbanek&auth=b181f825a665dca2a3b194d0cc3b069d)
Zjadłam od rana 2 banany (odstęp 1,5 h między jednym, a drugim) i teraz od 14:35 siedzę nad zupą jarzynową i 5 plackami ziemniaczanymi. Zjadłam jeden placek mega powoli, wzięłam się za zupę, ale 2-3 łyżki i jest mi słabo, niedobrze, czuję się przejedzona.
W dodatku widzę, że niebieski już traci siłę na to i stara się nie krzyczeć, ale widzę jego zaszklone oczy gdy prosi mnie bym jadła. Teraz płaczę i ja, i on. Prosi mnie co chwilę podłamanym głosem, a ja nie mogę. Naprawdę bym chciała, ale po 5 łyżkach albo 2 gryzach bez przerwy czuję jakbym miała wymiotować. A nie chcę wymiotować, nie zapomnę nigdy jak lekarze mi pokazywali zdjęcia z gastroskopii jak miałam 15 lat, byłam w szczycie choroby, białka oczu non stop zalane krwią... Nie zapomnę, wyglądało to jak przynajmniej jakaś sieć upleciona przez pająka w stanie skrajnego upojenia.
Niech ktoś mnie #!$%@?, błagam, bo sama nie umiem...
#chorobytwinkle
#psychologia #psychiatria #zaburzeniaodzywiania #anoreksja #bulimia
Komuś tam wyżej odpowiadasz, że dietetycy to gówno. Pewnie psychiatrzy i psycholodzy to wg ciebie takie same dzbany jak ja.
I żeby nie było, że nie wiem, co to walka z problemami z psychiką, bo sam z tym walczyłem i ktoś mi bliski również. Ja wyszedłem z tego sam, ktoś inny z pomocą lekarzy. Da się, tylko trzeba
Attenszyn WHORE a nie chora jestes i tyle.
Lata temu bliska mi osoba miała podobne problemy, z niechęcią do spożywania posiłków. U niej nie stwierdzono takich zaburzeń chorobowych jak u ciebie, więc mój wpis może nie być tak pomocny.
Tej osobie pomógł dostępny w aptekach bez recepty preparat ziołowy. Niestety nie pamiętam jego nazwy. Wiem tylko, że pisało na nim "na poprawę apetytu i trawienia". Trudne do uwierzenia, bo ten lek zadziałał praktycznie natychmiast. Już
@Twinkle: tutaj się nie zgodzę, dlatego że mieszkam z jednym dietetykiem - to znaczy tak, większość tak jak piszesz, ma archaiczne poglądy i rozpisuje te diety "na odwal się". Brat kumpla miał jakieśtam problemy - jego dietetyk zamiast zlecić rozszerzone badania po prostu zmieniał mu diety i wcale lepiej się nie czuł. Poszedł do wspomnianego chłopaka siostry, bo ten jest
Komentarz usunięty przez moderatora
Ja upatruję w dziurawcu samych zalet, a ty mi takie rzeczy piszesz. Czegoś można się dowiedzieć nowego.
Według mnie, jeśli nie masz niedowagi, to nie powinnaś się aż tak przejmować. Czasami organizm wie, co robi.
Pij tylko dużo, żebyś się nie odwodniła.
No z lekarzem to słabo, może trzeba poszukać czegoś lokalnie, może skonsultuj się z nim i poleci kogoś bliżej.
Czym obnazasz o co ci na serio chodzi. Gardze takimi jak ty wampirami zjadajscymi czyjajs energie. Nie jedz nic lepiej. Nikogo tak na
@Odczuwam_Dysonans: Ja od lat trenuję, także pojęcie o żywieniu mam dosyć duże. Ale jak mówię, organizm i psychika spore.
Dietetyka to tak naprawdę kierunek "dla papieru", oparty
Zupka zjedzona iskierko? Rzyganko bylo? ( ͡° ͜ʖ ͡°)