Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 51
Ehhh, jestem na siebie strasznie zła. Właściwie to bardziej na mój organizm. Bo ja naprawdę chcę jeść... Logika swoje, to co ja chcę swoje, organizm swoje.
Zjadłam od rana 2 banany (odstęp 1,5 h między jednym, a drugim) i teraz od 14:35 siedzę nad zupą jarzynową i 5 plackami ziemniaczanymi. Zjadłam jeden placek mega powoli, wzięłam się za zupę, ale 2-3 łyżki i jest mi słabo, niedobrze, czuję się przejedzona.
W dodatku widzę, że niebieski już traci siłę na to i stara się nie krzyczeć, ale widzę jego zaszklone oczy gdy prosi mnie bym jadła. Teraz płaczę i ja, i on. Prosi mnie co chwilę podłamanym głosem, a ja nie mogę. Naprawdę bym chciała, ale po 5 łyżkach albo 2 gryzach bez przerwy czuję jakbym miała wymiotować. A nie chcę wymiotować, nie zapomnę nigdy jak lekarze mi pokazywali zdjęcia z gastroskopii jak miałam 15 lat, byłam w szczycie choroby, białka oczu non stop zalane krwią... Nie zapomnę, wyglądało to jak przynajmniej jakaś sieć upleciona przez pająka w stanie skrajnego upojenia.
Niech ktoś mnie #!$%@?, błagam, bo sama nie umiem...

#chorobytwinkle
#psychologia #psychiatria #zaburzeniaodzywiania #anoreksja #bulimia
Twinkle - Ehhh, jestem na siebie strasznie zła. Właściwie to bardziej na mój organizm...

źródło: comment_aso62lJ7YenofsDkS9TXSBWil6fFPny6.jpg

Pobierz
  • 79
  • Odpowiedz
  • 7
@Twinkle I cyk, wpis na wypok wraz ze zdjęciem obiadku. Teraz proszę o plusy.

Idź do psychiatry/psychologa. Dietetyk + psychoterapia + może farmakologia, bo widać, że sama sobie z problemem nie poradzisz. Na pewno też nie poradzą ci wykopki.
  • Odpowiedz
@Twinkle wiesz co, ja czasem mam podobny problem tylko jak długo nic nie jem i pracuje , przychodzę do domu osłabiony i chciałbym coś zjeść ale nie mogę, próbuje i czuję to samo co Ty, nawet za bardzo na jedzenie nie mogę patrzeć. Zazwyczaj wtedy próbuje się rozepchać robiąc coś i jedząc małe rzeczy typu orzeszki lub słodycze po czym nabieram apetytu i znów moge jeść konie z kopytami
  • Odpowiedz
@Twinkle: może się odwadniasz...Przy odwodnieniu są takie objawy, wiem bo choruję przewlekle na chorobę endokrynologiczną wywołującą odwodnienie i bez leków przewlekle zażywanych pewnie by mnie nie było już na tym świecie...
  • Odpowiedz
@adgebworthy: a to takie ważne, każdy zauważył i skojarzył, ale nikt nie był na tyle bezczelny aby to wytykać, chyba temat posta jest inny co panie spostrzegawczy. A ja mam z PTTK sztućce i i inne szkliwo bo mama na magazynie pracowała w "Domu turysty" w Warszawie, tam gdzie teraz jest Harenda i co ty na to..

  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Eliszka: Teraz już nie. Dietetycy to gówno z przestarzałymi poglądami pokroju "nie jedz po 18".

@MicroL: Zjadłam zupę do połowy talerza.

@FuKo76: Staram się, bo to skrajne, że jestem trójboistką, a to, że mam kontuzję mój mózg wykorzystuje jako super czas
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@pilot1123: Ja też miałam, nie raz. I chciałam tego, co jest teraz...

@porBorewicz07: Nie jestem odwodniona na pewno. Wręcz za dużo tej wody.

@pococito: Są usmażone, to wersja do cukru, ja akurat jadłam bez.

@adgebworthy: Typie, nawet mój niebieski nie wie skąd jest ten talerz w domu, więc równie dobrze rodzina/sąsiadka coś mogła na nim przywieźć i "oddasz kiedy indziej".
  • Odpowiedz
@adgebworthy: akurat nie trafiłeś, to się nazywało deputatem czyli dawali pewną ilość wyrównując do pensji i to raczej z drobnymi felerami w wyrobie czyli lekko wybrakowane były te artykuły. A teraz się kradnie gotówkę i to jest w porządku, jesteś jeszcze za młody aby oceniać nie znając realiów i sytuacji..
  • Odpowiedz