Wpis z mikrobloga

Te argumenty, że może się coś wydarzyć za 15 lat "i co wtedy".

Ano to wtedy, że sprzedaje dom /mieszkanie. To co już spłaciłem - po części do mnie wraca - i szukam czegoś mniejszego /tańszego.

Jak mi się coś wydarzy po 15 latach wynajmowania - nie mam nic, tylko wezwania do zapłaty czynszu i ławeczki w parku.
@Dolan: muszę poczytać więcej, jak to wygląda, w stosunku średnia-cena za metr i inne, zagranicą. Przecież to jest nie do utrzymania. Nie z taką demografią i z takim stanem tych miast...

Zależy ile się ma kasy... Jak masz na wkład własny + wykończenie i wyposażenie, wszelkie opłaty, oraz masz zdolność kredytową i jeszcze zostanie Ci min kilkanaście koła na wszelki wypadek na koncie + jakieś podróże i fajny styl życia to trzeba brać... Ale nie wiem skąd wszyscy macie tyle siana, chyba że jedziecie na styk.
18+

Zawiera treści 18+

Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.

A ja to uwielbiam wynajmujących.
Bierzesz sobie 4 mieszkanka w kredycik + znajdujesz firmę która ci to obsługuje i tyle.
Rata spłaca się sama, bo dzisiaj wynajem jest droższy niż rata za takie samo mieszkanie, a wynajmujących jest opór i można wybrzydzać + firma która ogarnia wszystko, więc w zasadzie mieszkania są bezobsługowe.
Po 25 latach mam 4 mieszkania w zasadzie za nic, mam co zostawić dzieciom, albo sprzedaję wszystkie 4 i
tak tylko co jak trafisz na osoby co nie będą płacić za wynajem a potem nie będą chciały się wyprowadzić?


@brzytew: Jest to mało realne. Trzeba patrzyć komu się wynajmuje + najem okazjonalny. Wiem, sytuacja taka może się zdarzyć, ale w każdy biznes jest jakieś ryzyko.
No jak się wynajmuje rodzinie cyganów, albo samotnej matce z 2 dzieci to później nie dziwota, że ludzie takie sceny odwalają.