Wpis z mikrobloga

Piewców wynajmu widziałem w swoim życiu na pęczki. Mobilność, niezależność, brak konieczności dokonywania remontów. Znam te wszystkie "nowoczesne" argumenty. Kiedy się zapytałem za co będą wynajmować na emeryturze(na czym?), jakoś nikt nie powiedział nic mądrego. Do kilku nawet dotarł impuls do mózgu. W końcu.
  • Odpowiedz
Dwa lata temu stanąłem przed wyborem: odkładać przez następne 25 lat po 1200zł miesięcznie i po tym czasie kupić swoje własne M3 za gotóweczke, a w tym czasie mieszkać w pokoju u rodziców wraz z narzeczoną albo wziąć kredyt na 30 lat z rata 1200 i już po 3 miesiącach mieszkać z SWOIM nowym ładnym wymarzonym dużym mieszkaniu a po 25 latach śmiać się już z tego. Jak myślicie która opcje wybrałem??
  • Odpowiedz
Rozmawiamy o stanie prawnym, a nie "co by było gdyby".


@InformacjaNieprawdziwaCCCLVIII: Ale rozmawiajmy o tym stanie prawnym w kontekście rzeczywistości, a nie w zamkniętej teoretycznej bańce.

Fakty są takie, że bierzesz udział w loterii, zakładając się o to, że przez 30 lat w twoim życiu nie wydarzy się nic tragicznego. Że ty/twój małżonek nie umrzecie ani poważnie nie zachorujecie, że nie stracicie zdolności do pracy, że nie będziecie mieli dłuższych okresów
  • Odpowiedz
Fakty są takie, że bierzesz udział w loterii, zakładając się o to, że przez 30 lat w twoim życiu nie wydarzy się nic tragicznego. Że ty/twój małżonek nie umrzecie ani poważnie nie zachorujecie, że nie stracicie zdolności do pracy, że nie będziecie mieli dłuższych okresów bez pracy.


@Hound: No dobra, ale co to ma wspólnego z moimi komentrzami? XD
  • Odpowiedz