Wpis z mikrobloga

@slozubn: ale to nawet nie o to chodzi, różne ludzie mają gusta. Kwestia taka że przeczytanie lektury nie daje ci absolutnie nic (pod kątem matury czy zdania testu) bo i tak musisz się wyuczyć odpowiedzi na pamięć.
  • Odpowiedz
6-7 książek rocznie to może być przytłaczające dla przedszkolaka, a nie #!$%@? licealisty. Trzeba było iść do zawodówki jak czytanie takie ciężkie.


@troglodyta_erudyta: Co innego czytać dla przyjemności, a co innego wymuszone książki.
  • Odpowiedz
@wujeklistonosza: Panie, może i być pięknym przykładem życia po powstaniu, ale mnie najzwyczajniej nudziła a kilkustronicowe opisy były nie do przejścia ( ͡° ͜ʖ ͡°) Powtórzę to kolejny raz, nie opłaca sie czytać lektur tylko uczyć odpowiedzi pod klucz i tyle. Przeczytasz jeszcze sobie coś po swojemu zinterpretujesz i #!$%@? mature, niepotrzebne ryzyko ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@TomdeX: Wymuszone? Można tak powiedzieć, ale to jednak kanon polskiej literatury. Po ukończeniu LO powinno się mieć jakąś podstawową znajomość polskiej kultury. 6 książek? To będzie ze 40 godzin czytania w ciągu roku, który ma ich ponad 8000.
  • Odpowiedz
@Dawidino: Materiał nieutrwalany nie ulatuje w takim stopniu, że nie pamiętasz niczego. Tak samo jest z innymi przedmiotami w liceum. Jestem wdzięczny wszystkim swoim nauczycielom, bo dzięki nim jestem wykształconym człowiekiem. Może komuś ulatuje, ale mi znajomość leukocytów czy trombocytów albo daty bitwy pod Kircholmem czy bitwy pod Trafalgarem nie uciekła. Jestem bardzo zadowolony, że tę wiedzę posiadam. Po prostu zależy to od nastawienia do zdobywanej wiedzy. Zaraz zlecą się
  • Odpowiedz
Kuuuurwa, nie dziwię się. Niemal każda lektura na każdym etapie to takie paździerze, że głowa mała. Prędzej sobie oczy wydłubie, niz wezmę do ręki cokolwiek od Orzeszkowej, by się katować opisówkami. Ze dwie lektury były ok. Reszty się czytać nie dało. Setki książek przeczytałem od gimbazy do końca licbazy, ale samych lektur w całości może z 5. Jak niby zainteresować młodzież książkami, jak się serwuje takie - wybaczcie, bo hurr durr kultura
  • Odpowiedz
@suwren7 Widzę, że mamy tu ELITARNEGO humanistę. Nie każdego interesuje literatura, ja wolę Harry'ego Pottera od Dziadów, czy Ferdydurke, a jednocześnie jestem ambitny i interesuje się nauką. Jedno drugiego nie wyklucza.
  • Odpowiedz
@troglodyta_erudyta: Zależy jakie to książki, bo ile to przeczytać coś, co ma 200 stron? Prawda jest taka, że i tak mało kto czyta te lektury, bo to w większości totalny szajs. No chyba lepiej poczytać o filozofii niż modę na sukces..yy Granicę. Sama leciałam na streszczeniach, bo wolałam poświęcić czas na naukę czegoś sensownego, rozwiązywanie zadań z matmy/chemii/fizyki, a nie wysrywy bohatera romantycznego. I teraz też leci ostra propaganda "czytasz
  • Odpowiedz