Wpis z mikrobloga

#przegryw #zwiazki #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #psychologia #thuglife

Jeśli nie możesz znaleźć sobie partnera/partnerki która/y ci się podoba, ciągle doświadczasz zawodów i czujesz się odrzuconym, po prostu "obniż swoje wymagania", a potem jak już te wymagania obniżysz, spotkasz osobę która jest poniżej tych wymagań, udawaj że ją kochasz i wszystko jest ok, mimo że w głębi serca wcale tych wymagań się nie wyzbyłeś/wyzbyłaś, jedynie masz już dość udawania po jakimś czasie, że jest inaczej. W końcu pod byle pretekstem odchodzisz, zostawiając tę drugą osobę totalnie #!$%@?ą, nakręcając w ten sposób jej własne wymagania, jako odruch obronny przed jej własnymi kompleksami z tym związanymi.

Ale możesz też kochać prawdziwie, wielbić, czcić osobę która spełnia twoje wymagania w bardzo dużym stopniu, ale często w efekcie to ona pokaże ci, że byłeś nikim, że źle rozegrałeś tę bitwę, bo pokazałeś/aś swoje prawdziwe uczucia, pozytywne, a więc potwierdziłeś/aś że jesteś słaby/a....

Masz fajny wygląd, dupę, mięśnie, ogólnie fajne ciałko, dodatkowo co najważniejsze; pokazujesz że masz #!$%@?, i cały świat jest u twoich stóp. Nie będziesz z kimś kto przeżywa, czuje, jest człowiekiem. Będziesz z kimś kto ma #!$%@?, kto nie ma potrzeby by czuć, kochać i mieć nadzieję. Potraktujesz taką osobę jako naiwną, słabą, daleką od ideału. I to działa w obie strony.

Efekt jest taki, że dziś większość ludzi chodzi do psychologa, tak samo jak na solarium, czy operacje wszczepiania glonowargów...
Efekt jest ten sam, kiedy ludzie pokazują siebie jako super pracowników/modelki itp. Wiecie o co chodzi. Większość ludzi wierzy w to że sensem ich życia jest tworzenie fasady, a szczerość i uczucia to kwestia frajerów.

W takim społeczeństwie żyjemy; mężczyźni wykastrowani przez ojców i matki z pokolenia na pokolenie, a kobiety wykastrowane przez ojców i matki... Wykastrowani jesteśmy emocjonalnie.
Nie potrafimy z sobą rozmawiać. Tworzymy teorie feministyczne albo incelowe. To skrajność, wiem. Ale w obrębie tych skrajności rozpościera się nasze całe życie i ono w ramach tego ideologicznego zakresu, przyjmuje wszelkie stany szarości.
Bo nikt z nas nie chce być wtłoczonym w wizję idealnego świata, w którym normalny rozkład Gaussa przekształca się w impuls Diraca., gdzie wszyscy ludzie są idealni.

Jesteśmy też świadkami psycho-terroru, głównie napędzanemu przez kobiety, które chętnie korzystają z pomocy psychologów, a nie potrafią kochać mężczyzn nieidealnych, jak one same.
Psychologia stała się ideologią kobiet i mam wrażenie że głównie im służy w odrzucaniu "nieidealnych mężczyzn".
Kobiety zdradzają mężczyzn z psychologiem za pieniądze, a mężczyźni zdradzają kobiety z dziwkami za pieniądze.
Zamiast z sobą normalnie porozmawiać w związku. Na to nikogo nie stać "za darmo" bo wymagałoby to zbyt dużej pracy z obu stron. WIęc łatwiej jest komuś zapłacić za rozwiązanie problemu.

Mam dość, gdy widzę i słyszę laski, które mówią o ustawieniach hellingerowskich, które są tak zajebiście skupione na samych sobie, wydaje im się że się rozwijają, a tak naprawdę oddalają się od siebie i mężczyzn którzy chcieliby i potrafili kochać.

Więc dziś, to nie ma znaczenia że nie jesteś ładnym chłopcem, to już nie jest jedyny problem. Głównym problemem jest to, że nie jesteś ideałem psychologicznym, że nie poddałeś się ostracyzmowi i psycho-terrorowi. I wiele kobiet akurat ten argument wyciągnie, jeśli nie jesteś wygodny dla nich a one nie wiedzą same jak się z tym uporać, z sobą... Zarzucą ci że jesteś wariatem, mniej świadomym niż one same, te prowdzące często własne "gabinety terapeutyczne", zagubione i śmieszne.
  • 4
  • Odpowiedz
@Syntax: Odpowiedź tkwi w jednym słowie - hipergamia. Nie ma co tutaj dorabiać wielkiej ideologii. Facet musi w jakiś sposób imponować kobiecie, aby być traktowanym w kategorii partnera seksualnego. Czasami będzie to wygląd 10/10, czasami portfel, stanowisko, czy nawet samcza szorstkość charakteru. Im u niej większa pewność siebie (wynikająca najczęściej z atrakcyjności fizycznej i jej zapewnieniom płynącym szerokim strumieniem od kolejnych absztyfikantów) tym większe wymagania. Proste jak drut.
Już kiedyś gdzieś
  • Odpowiedz