Wpis z mikrobloga

Jakoś tak na spontanie spłodziłem poniższy wpis:
https://silvaren-crpg.blogspot.com/2018/11/fallout-76-niepopularna-opinia.html

Większość argumentów przytaczanych w necie można niestety porównać do narzekania, że jabłko nie jest bananem. Czy to znaczy, że jabłko jest złe? Nie. To znaczy tylko, że jak ktoś nie ma ochoty na jabłko, nie powinien go po prostu kupować i zwyczajnie czekać na kolejnego banana. Owocowe porównanie trochę głupie, ale wiecie o co mi chodzi xD

#crpg #fallout #fallout76 #bethesdasucks
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Silvaren: trudno mi dużo powiedzieć o F76 - nie grałem, a opublikowany gameplay był po prostu zły. Natomiast również nie rozumiem hejtu na F4, który moim zdaniem jest naprawdę dobrą grą.

Bethesda po wypuszczeniu Morrowinda doszła do wniosku, że mainstreamowy 3D rpg to jest to gdzie leżą największe pieniądze. Stąd po do bólu uproszczonym Oblivionie naturalnym rozwinięciem idei były kolejno Skyrim, F3 i F4, bo F:NV robił Obsidian. Nie wyobrażam
  • Odpowiedz
@Silvaren: Dobre porównanie, to samo było z F4, które też oczywiście nie było bananem, co najwyżej jabłkiem z dziwnym posmakiem bananowym. Wszyscy myślą, że skoro F1 i 2 były bananami to wszystkie następne części też muszą być ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Silvaren:

To znaczy tylko, że jak ktoś nie ma ochoty na jabłko, nie powinien go po prostu kupować i zwyczajnie czekać na kolejnego banana.


Nie, gracze swoją drogą, natomiast to beta nazywa banana jabłkiem. To jest problem. Rozumiem, że prawo właśności itd, jakby chcieli mogliby nawet kręcić pod szyldem fallouta nekrofilskie pornole z amputowanymi karłami ( co imo pasowałoby do uniwersum xD) Natomiast nieudolne bohomazy i wysrywy bety nie mają
  • Odpowiedz