Wpis z mikrobloga

@1950M: To powinno być ok. W razie czego niech się na to powołuje, że nie jest sprecyzowane co zostało mu powierzone. Pamiętaj o tym odpisaniu na to pismo o bezzasadności wezwania, mi tak prawnik radził, jak tego nie zrobi to jest coś jak nieme przyzwolenie, nie pamiętam dokładnie jak się to nazywało w każdym razie trzeba to zrobić.
@1950M: ogólnie jak predzej pisali to #!$%@? januszeksy , niestety pracy dla transów w ciul ,ale januszów jeszcze więcej i cięzko o dobrego przewoznika. znajomy pracuje w firmie w której kazde auto jest ubezpieczone i placi szkode do 2,500zl. jak rozpieprzy lusterko to placi jak rozpieprzy zestaw to placi tylko 2,500zl i reszte z ubezpieczenia. Wyobraz teraz sobie ze kasujesz zestaw i naczepe i placic masz 200k zl. Nic tylko na
@1950M: nikt nie odnosi sie tu do jednej rzeczy.Rzecz stala sie w Niemczech.Zahaczyl o innego tira i odjechal.Podejrzewam,ze juz w Niemczech mial problem.Wedlug ich prawa to ucieczka z miejsca wypadku.Tam jest to traktowane jako przestepstwo.Podejrzewam,ze na tej podstawie pracodawca wnosi o odszkodowanie.Gdyby sie zatrzymal to zero problemu,Policja,ubezpieczalnia itd.Kolizja spowodowana nieumyslnie
@1950M tylko dobry prawnik, który zajmuje się tym tematem. Mirko i internety zrobią wam wodę z mózgu, a niczego nie wyjaśnią. Nie zawracajcie sobie tym głowy. Na pewno znajdzie się jakiś punkt zaczepienia, który pozwoli na ucieczkę od pełnej odpowiedzialności, ale to robota specjalisty.
@Optional: widzisz nie do konca tak jest.Podejrzewam,ze w Niemczech przyjeto ze wiedzial o tym.Ciezko jest wywalic drzwi w chlodni i nie poczuc.Moim zdaniem uciekl z tego miejsca i to byl jego najwiekszy blad.Mysle,ze pracodawca podpiera sie tym,ze sad w Niemczech stwierdzil,ze to jego wina oraz zrobil to swiadomie poniewaz odjechal z tego miejsca.Obawiam sie,ze moze ubiegac sie o te pieniadze
@1950M: ja dodam tylko, że z tego co kiedyś czytałem, kwota w całości może obciążyć tylko w przypadku szkody umyślnej a ta zachodzi tylko w zasadzie wtedy gdy jest się na %. W każdym innym wypadku w najgorszym razie, odpowiada się do 3 miesięcznych pensji i to tylko wtedy gdy (zdaje się) jest stwierdzone rażące zaniedbanie i to przez sąd.

Szczerze mówiąc, obsrałbym się dostając takie pismo, ale z drugiej strony