Wpis z mikrobloga

Z takich nauczycielskich historii to powiem Wam coś jeszcze. Najgorszy moment mojej kariery pedagogicznej.

Na studiach wielokrotnie powtarzano nam, żeby nie mówić do uczniów "zadzwonię do mamy/taty", tylko "do opiekuna" (albo sobie w ogóle darować takie uwagi), o ile nie wiemy na sto procent, jaka jest sytuacja w domu. A może być różna.

No i pojechałam ja raz na kolonie jako opiekun. Jechaliśmy autokarem i jedna dziewczynka puściła z telefonu Justina Biebera. Powiedziałam jej na to w żartach "oj, chyba zadzwonię do mamy porozmawiać o tym, czego słuchasz".

A ona na to


No i #!$%@? no i cześć. Pośmieszkowane.

#frytusiacontent #coolstory #pracbaza #facetka #nauczyciele
  • 79
@frytusia: Moja mama zmarła gdy miałam 15 lat, ojciec sobie znalazł partnerkę która zamieszkała u nas po jakimś czasie.
Sąsiadki, które znają mnie od urodzenia i - jako zapalony monitoring osiedlowy - znają naszą sytuację idealnie, za każdym pieprzonym razem zadawały mi pytanie "a mama w domu?".
Zawsze odpowiadam im że niestety ale mama już parę lat nie żyje.
Ale następnym razem znowu pytają "a mama w domu?".

¯\_(ツ)_/¯
@frytusia: zrobione wszystkie zdjecia twoich komentarzy patusko. Zadna osoba z takim karygodnym zachowaniem w stosunku dzieci, nie powinna byc nauczycielem.
Niedługo powstanie strona na zagranicznym serwerze o patusach z youtube, wykopu etc. ty też się tam znajdziejsz. Kazdy bedzie cie mogl sprawdzic :)
@temokkor: to z 5 lat temu już było nie pamietam. Coś ogólnie rzuciłam do grupy, ale raczej coś na zasadzie śmieszkowania, a nie pojazdu. Pamietam za to, że dzieciaki były super i mimo rożnego wieku bardzo fajnie ze sobą współpracowały, a na koniec jak podsumowywałam spotkanie to mi łezka się w oku zakręciła :p