Wpis z mikrobloga

Wyzwanie dowakacyjne 13.07- 26.08.2018

...::: DZIEŃ 23, 24, 25 (trwa) :::..

Dzień 22

Przebiegł rewelacyjnie. Remont pełną parą i rozpoczęcie treningu o 23:30... wraz z kumplem i Szwagrem którego udało się namówić. Zakończony o 1:30. W nagrodę shake białkowy w basenie o 1:30 w nocy po zakończonym treningu, choć woda była już zimna ( ͡ ͜ʖ ͡) - #chwalesie

Dzień 23

Łóżko zaścielone, plank był, książka była.
Wesele... Dzień dyspenzy od alko i jedzenia. I tutaj rzeczywiście popłynąłęm, jadłem wszystkie dania, które były naprawdę pyszne. Ciastka smakowały jak nigdy. Wesele udane.
Po powrocie o 5 rano padłem nieżywy bez czytania książki już.

Dzień 24

Dzień po weselu. Nie mogłem sobie znaleźć miejsca w domu. Kaca nie było ale jakieś takie zmęczenie materiału. Brak ochoty na normalne żarcie. Po prostu jadłem głównie niezdrowe- placki weselne, czekoladki, lody i ciasto drożdżowe. Planka nie zrobiłem, zabrakło mocy. Książkę przeczytałem tylko rano, ale szczerze mowiąc nie zrozumiałem z tekstu totalnie nic, więc dałem sobie spokój. Poszedłem sie położyć na trampolinie przed 18:00, ale wiatr mnie obudził i stwierdziłem, że pójdę na chwilę na łóżko... Ta chwila trwała do 6:30 rano następnego dnia.
Przynajmniej pościeliłem łóżko.

Dzień 25 (trwa)

Jedynie co zrobiłem pożytecznego to zaścielenie łóżka- samopoczucie zmęczenia trwa jeszcze niestety nadal. Mam nadzieje, że dziś zrobię mimo wszystko dobry trening i to przejdzie, więc jestem dobrej myśli. Od 9:00 kusi mnie na słodkie, ale jedyną motywacją, żeby go nie zjeść jest pisanie tego wpisu. Po prostu głupio mi było napisać, że dwa dni dałem ciała i miałem taką wewnętrzną walkę sam ze sobą. Zawsze to lepiej zlamac sie tylko jeden dzien, a nie dwa :)

Podsumowując:
6 na 7 poranków przeczytałem książkę z rana
5 na 6 zaplanowanych planków
7 na 7 klików w reklamy
7 na 7 razy ścieliłem łóżko
5 na 7 razy czytałem wieczorem książkę
4 na 3 zaplanowane aktywności fizyczne
5 na 7 dni przestrzegałem fit6 z małymi występkami o których pisałem
5,5 na 7 dni brałem suple tak jak powinienem
6 na 6 dni bez alkoholu
7 na 7 dni ze szklanką wody z rana
5 na 7 dni rozciąganie z rana

I tak teraz patrząc na to podsumowanie- to był naprawdę zajebisty tydzień.
Jadę dalej z kolejnym- trzymajcie kciuki!

---------------------------------------------------------------------------
Dodawane w każdym wpisie (nie trzeba czytać)

ZASADY:
1. Rano po obudzeniu 5 min czytanie książki.
2. Codziennie z rana plank +5s+ reklamy futurenet
3. Codziennie z rana ścielenie łóżka.
4. Codziennie wieczorem książka przed snem.
5. Min 3x aktywnosc fizyczna.
6. Przestrzeganie fit6
7. Zażywanie supli.
8. Zero alkoholu.
9. Rano po obudzeniu szklanka wody.
10. Rano rozciąganie w czasie czytania po wykonanym planku.

Tło motywacyjne:
Przytyłem nieco, lubię widzieć swoje mięśnie brzucha :)
Chcę lepiej wyglądać, lepiej się czuć. Czas do wyjazdu na wakacje wydaje się idealny, choć to tylko miesiąc, ale myślę, że wprowadzę sobie po prostu odpowiednie nawyki i to już zostanie.
Mam problemy z motywacją, więc próbuję różnych sposobów na poprawę swojego życia.

Cel wpisów:
Motywacja samego siebie, kontraktowanie, zapis historii i ewentualna motywacja innych do ogarnięcia.
Wpisy będą się ukazywać raz dziennie z podsumowaniem dnia i opisem postępów. Na końcu zrobię jakieś zbiorcze podsumowanie, żeby inni mogli z tego czerpać razem z fotkami przed i po.

Pomoc:
Zastanawiam się czy mógłbym dorzucić coś jeszcze do tej listy, co sądzicie? Jakieś propozycje?
No i plusujcie, żebym już nie mógł się wycofać.

Wołam @heavybreathing
#zysrobiforme #gzresrobiforme #motywacja #detoks #silownia #samodoskonalenie #wyzwanie #fit6 #plank #wyzwanie #wyzwanieplank
  • Odpowiedz