Wpis z mikrobloga

Kontynuując wpis https://www.wykop.pl/wpis/32188961

Nie przedłużając:

Kolega pisał z nią jeszcze wczoraj: Zaznaczyła mu od razu, że nie szuka chłopaka, bo dobrze jej jest być samą (jakie #!$%@? mać samą, przecież ze mną jest), mówiła też, że szuka znajomych bo jest nowa w mieście (mieszka tam od urodzenia do #!$%@? nędzy więc o czym ona #!$%@? myślałem sobie), reszta no to normalna rozmowa, żadnych rewelacji oprócz powyższych.

Dochodzi czas spotkania..

Siedzimy sobie ze znajomym przy stoliku w knajpie, sączymy piwerka i wchodzi ona.

Rozgląda się po knajpie i jest, ujrzała mnie, stanęła jak słup, jakbyście widzieli jej twarz, to byście jeszcze jej współczuli, w takim szoku była. Po 5 sekundowej zawieszce, podeszła #!$%@? i rozhuśtała się karuzela #!$%@?,

że co ja tutaj robię, czemu ją śledzę, że nawet nie pozwalam jej się spotykać ze znajomymi - zgoniła wszystko na mnie, jeszcze zwyzywała bogu winnego mojego kolegę i poszła w #!$%@?. Nawet do głosu nie dała dojść, no cóż ( ͡° ʖ̯ ͡°)

#tinder #rozowepaski #logikarozowychpaskow
Pobierz
źródło: comment_emnmOjhE2fiTl5nZmSVH0tkfQvookB6b.jpg
  • 193