Kolega pisał z nią jeszcze wczoraj: Zaznaczyła mu od razu, że nie szuka chłopaka, bo dobrze jej jest być samą (jakie k---a mać samą, przecież ze mną jest), mówiła też, że szuka znajomych bo jest nowa w mieście (mieszka tam od urodzenia do k---y nędzy więc o czym ona p------i myślałem sobie), reszta no to normalna rozmowa, żadnych rewelacji oprócz powyższych.
Dochodzi czas spotkania..
Siedzimy sobie ze znajomym przy stoliku w knajpie, sączymy piwerka i wchodzi ona.
Rozgląda się po knajpie i jest, ujrzała mnie, stanęła jak słup, jakbyście widzieli jej twarz, to byście jeszcze jej współczuli, w takim szoku była. Po 5 sekundowej zawieszce, podeszła w-------a i rozhuśtała się karuzela s----------a,
że co ja tutaj robię, czemu ją śledzę, że nawet nie pozwalam jej się spotykać ze znajomymi - zgoniła wszystko na mnie, jeszcze zwyzywała bogu winnego mojego kolegę i poszła w p---u. Nawet do głosu nie dała dojść, no cóż ( ͡°ʖ̯͡°)
@Violetowy: to już nie lepiej jakby się spotkała z twoim kumplem sama? Może rzeczywiście szukała nowych znajomych, a wtedy byście mieli wspólnego kumpla ¯\_(ツ)_/¯ no chyba, że bałeś się, że kolega nie powstrzyma się gdy ta zacznie go podrywać.
@Violetowy bez obrazy, ale od samego początku robiłeś jako betacucek. Związki na odległość mają to do siebie, że lubią p--------ć jak się bardzo nie kocha po jakimś czasie ( ͡°ʖ̯͡°)
Nie przedłużając:
Kolega pisał z nią jeszcze wczoraj: Zaznaczyła mu od razu, że nie szuka chłopaka, bo dobrze jej jest być samą (jakie k---a mać samą, przecież ze mną jest), mówiła też, że szuka znajomych bo jest nowa w mieście (mieszka tam od urodzenia do k---y nędzy więc o czym ona p------i myślałem sobie), reszta no to normalna rozmowa, żadnych rewelacji oprócz powyższych.
Dochodzi czas spotkania..
Siedzimy sobie ze znajomym przy stoliku w knajpie, sączymy piwerka i wchodzi ona.
Rozgląda się po knajpie i jest, ujrzała mnie, stanęła jak słup, jakbyście widzieli jej twarz, to byście jeszcze jej współczuli, w takim szoku była. Po 5 sekundowej zawieszce, podeszła w-------a i rozhuśtała się karuzela s----------a,
że co ja tutaj robię, czemu ją śledzę, że nawet nie pozwalam jej się spotykać ze znajomymi - zgoniła wszystko na mnie, jeszcze zwyzywała bogu winnego mojego kolegę i poszła w p---u. Nawet do głosu nie dała dojść, no cóż ( ͡° ʖ̯ ͡°)
#tinder #rozowepaski #logikarozowychpaskow
Komentarz usunięty przez autora Wpisu
Komentarz usunięty przez autora
A kazdy skarb sie zakopuje
Ale nie zaraz, zaraz
To jest wlasnie druga wersja zwalania na druga osoba swych niecnych "uczynkuf"
Kolezanka ten sam typ ...
Komentarz usunięty przez autora Wpisu