Wpis z mikrobloga

Wiara a nauka

W związku z nową akcją #naukowcywiary kolegów @Brzytwa_Ockhmana @MagnaPomerania oraz @Hans_Landa chciałbym napisać coś od siebie.

Wydawałoby się jak najbardziej chwalebnym bronienie wkładu swojej religii w rozwój szeroko pojętej cywilizacji, jednak jako osoba prawosławna mam na ten temat inne zdanie. Z jednej strony kibicuję chłopakom, bo bronią religijności jako takiej, z drugiej zaś strony... no właśnie sami zobaczycie.

Czy błogosławieństwa Chrystusa mówiły: latający na księżyc Boga ujrzą, do wynalazców należy Carstwo Niebiańskie lub błogosławieni prześladowani za naukę, gdyż synami Bożymi nazwani będą? Czy Św. Paweł krytykuje niewolnictwo jak niesprawiedliwość społeczną? Nie tylko nie krytykuje, ale i mówi niewolnikom, coby sumiennie służyć swoim panom, bo tak zdobędą kolejne cnoty. Chrystus mówi o tym, że świat znienawidzi Apostołów, gdyż nie są z tego świata. Święci nigdy nie chcieli zmieniać porządku tego świata na lepsze, bo wszyscy wiemy czym historia się skończy- przyjściem antychrysta, który doprowadzi do takich warunków, że już nikt nie będzie w stanie zbawić swojej duszy. Świat z „postępem” nie staje się lepszy, a jak widzimy na co dzień- upada. Święci zmieniali świat zmieniając w pierwszej kolejności siebie i głosząc Chrystusa swoim życiem, a nie technikami misjonarskimi o jakich uczą się moi znajomi na studiach teologicznych. Św. Isaak Syryjczyk mówi, że żałosny jest widok, kiedy ktoś mówi o cnotach, których sam nie ma, natomiast słowo oparte na doświadczeniu ma porażającą moc. Im bardziej święty jesteś ty, tym bardziej uświęcasz świat. Celem życia jest zbawienie duszy, a nie „rozwój” świata, który i tak przeminie.

Pamiętam, że kiedy przyszedłem do kościoła, aby poinformować, że przeszedłem na prawosławie i nie jestem już wyznawcą ich religii ksiądz mi powiedział:

-Eee, to wszystko jedno i to samo, ja jestem człowiekiem z tego świata i dla mnie Filioque nie ma znaczenia, trzeba być dobrym człowiekiem. Cieszę się, że jesteś dalej w kościele.
Zirytowany odpowiedziałem:
-W żadnym wypadku nie jest to jedno i to samo! Trzeba męstwa, żeby umieć wybrać prawdę, tak jak męczennicy, których mordowali heretycy.
-Ci męczenni byli głupkami, trzeba było żyć i dawać pożytek światu, Bogu takie pierdoły nie przeszkadzają.

Na tym rozmowa się skończyła. Męczennicy stali się głupcami... W sumie dla tego świata zawsze byli.

Dostrzegliście? Ksiądz, który powinien być nie z tego świata jest jego częścią. Ludzie z tego świata chcą budować lepszy świat, zapuszczają tu korzenie, angażują się w niego odkładając Boga na drugi, trzeci, dziesiąty plan. Chcą sprawiedliwości społecznej, nowych osiągnięć technologicznych, innymi słowy komfortu, a na koniec pewnie komunizmu... Pamiętacie kto w Starym Testamencie rozpoczął rozwój technologii? Synowie Kaina... Kiedy czytamy o Świętych z pierwszego tysiąclecia, które uznają nasze wyznania za wspólne, to widzimy , że uciekali oni od świata na pustynię, w tajgę, góry, do monastyrów, coby odciążyć się od spraw doczesnych i zjednoczyć się z Bogiem. Monastyry nie były miejscem gdzie można było spełniać się naukowo, ale gdzie każdy miał jakieś obowiązki związane z życiem wspólnoty i gdzie miał przede wszystkim dążyć ku Bogu. Kiedy już jednoczyli się z Nim mówili za Św. Ap. Pawłem, że żyje w nich Chrystus oraz, że są jeszcze na tym świecie przez wzgląd na innych, lecz oni sami chcą już umrzeć. Człowiek nie z tego świata tęskni za Chrystusem tak bardzo, że oczekuje śmierci. Kiedy Św. Ap. Andrzej zobaczył swój krzyż rozradował się mówiąc mniej więcej tak: „Raduj się krzyżu błogosławiony, który zjednoczysz mnie z moim Panem”. A kiedy po kilku dniach ewangelizowania z krzyża nawrócony naród Patr wymusił na władzach zdjęcie go, święty zabronił im tego. Wojskowi nie posłuchali i zaczęli wspinać się na krzyż, coby jednak go zdjąć, więc Bóg oświetlił z nieba ów Apostoła tak mocno, że nie można było na niego patrzeć, dzięki czemu niedługo potem zmarł. Człowiek z tego świata uznałby to za głupotę, bo mógł tenże Święty jeszcze głosić Ewangelię na cały świat, czynić dobro, cuda, a on zwiał. Św. Efrem Syryjczyk mówi, że jeśli Bóg nie widzi sensu, aby dalej żył, to on także nie czuje potrzeby pozostawać tutaj.

Widzicie różnicę w podejściu do życia? Prawosławni chcą żyjąc jeszcze w ciele, mieć serce już w raju z Chrystusem, ludzie z tego świata zaś tkwią tutaj i zapewne kiedy przychodzi śmierć nie są na nią gotowi, bo mają jeszcze milion spraw niedokończonych, a przecież gdzie skarb wasz tam i serce wasze. Pamiętacie przypowieść o tym, coby nie rzucać pereł przed świnie? Wiecie co symbolizują te zwierzęta? Święci mówią, że są to ludzie o tak tłustym karku, że nie są w stanie wznieść oczy (umysłu) ku niebu, dlatego wciąż mają nos wetknięty w sprawy ziemskie/ doczesne.

Możliwie, że i w Cerkwi mamy jakiś duchowych odkrywców, ale mało kto na nich uwagę zwraca. Wschodnie Imperium Rzymskie było centrum średniowiecznego świata, bo dopiero po jego upadku zachód zaczął się rozwijać przyjmując co się tylko da ze wschodu. Nauka, architektura, sztuka, kultura, militaria itp. były właśnie tam na najwyższym poziomie i nie duchowni zajmowali się tymi dziedzinami, a ludzie świeccy. Jeśli papiestwo ma taki wielki wkład w naukę, to czy aby na pewno przynosi chwałę Bogu? Cerkiew Prawosławna nie wchodzi w dyskusje ze światem, bo świat idzie w innym kierunku niż Ona. Nie szuka dialogu z filozofią, etyką i nie czuje potrzeby w rozwijaniu cywilizacji, bo jak widzimy świat tylko odchodzi od Boga. Cerkiew mówi, mistycznym, duchowym językiem o tym, że tylko poprzez krzyż, trud, ból i cierpienie niesprawiedliwości upodobniamy się do Chrystusa. Jezus nie zmartwychwstał po przyjemnej imprezie, a po mękach Krzyża.

Jesteśmy na tym świecie przechodniami, pożyjemy jak dobrze pójdzie 100 lat i wszyscy umrzemy. Śmierć to jedyna pewna rzecz w naszym życiu, a Bóg nie zapyta jakiej marki samochód miałeś, ale ile ludzi podwiozłeś, nie zapyta jakie studia skończyłeś, co wynalazłeś, ale jak wykorzystałeś z miłością swoje talenty dla bliźniego, nie zapyta ile czasu i sił zaoszczędziłeś w swoim życiu dzięki technologii, ale ile przeznaczyłeś go na miłą Bogu modlitwę. Do czynienia dobra technologia nie jest potrzebna. Powiecie, że dzięki technologii można pomagać wydajniej, a ja mówię, że wdowa dała do skarbca świątynnego więcej niż bogacze. Św. Kosma Etolijski, który już trzysta lat temu przepowiadał samoloty, telefony, telewizję i wydarzenia geopolityczne, które dziś obserwujemy, powiedział także, że diabeł da ludziom tak podstępną technologię, że nie będą męczyć się fizycznie, ale nie będą też mieli w duszach spokoju.

Kiedyś czytałem opis podróży do Rosji pewnego hiszpańskiego podróżnika, chyba z XVI w.. Mówił on, że ruski naród żyje bardziej ascetycznie niż hiszpańscy mnisi, że jeśli ktoś publicznie złamie post to jest postrzegany jako złoczyńca, że prosty rolnik wszędzie widzi Boga i we wszystkich widzi Jego obecność i znaki, że dzieci bojarów stoją całą noc w zimnej cerkwi na baczność, bez marudzenia. Celem istnienia państwa, kultury i społeczeństwa jest stworzenie jak najlepszych warunków do zbawienia duszy, a nie komfortu i latania w kosmos. Co nam z zachodnich wartości jeśli tracimy własne dusze? Od dobrobytu ludziom w głowach się przewraca. Mało to filmów w internecie z ameryki, gdzie rozpieszczone, grube dzieciaki wrzeszczą na rodziców, bo coś od nich chcą, właśnie wtedy, kiedy one grają w gry komputerowe? Żyć coraz łatwiej, a zbawić duszę coraz trudniej...

Wnioski niech każdy wyciągnie sam, moje są następujące- papizm od tysiąca lat nie jest Kościołem/Cerkwią Chrystusa. Po 1054 roku stał się częścią świata, dzięki czemu zaczął wypełniać brak Ducha Świętego- rozwojem nauki, w tym logicznej scholastyki, zamiast kontynuowania mistycyzmu opartego na Tradycji Apostolskiej i nauczaniu Świętych. Dziś papizm na skutek flirtu z nauką nie odrzuca teorii ewolucji oraz wielkiego wybuchu. Jeśli przeczytacie wyjaśnienia Księgi Rodzaju, napisane przez Śww. Bazylego Wielkiego, Jana Złotoustego oraz innych wielkich mistyków, to zobaczycie, że nie ma tam miejsca na tzw. inteligentny projekt czy ewolucję. Po co komu naukowe teorie, które przychodzą, ewoluują i odchodzą zamieniane przez inne, jeśli mamy niezmienne nauczanie prawosławnych Świętych?

Zapewne każdy z was słyszał o filozofie Tomaszu z Akwinu. Pisze on w swoich pracach wiele o rozumie, jednak w przeciwieństwie do starożytnych świętych nie pisze nic o umyśle. Święci uczą, że rozum znajduje się w głowie i służy do rozstrzygania ziemską logiką ziemskich spraw. Umysł jest natomiast zmysłem duszy i w procesie przebóstwienia ludzkiej natury wraca on do serce, gdzie było jego miejsce przed upadkiem prarodziców. Brak rozróżnia umysły od rozumu w nauczaniu Tomasza z Akwinu oraz wszystkich innych „świętych” zachodu po wielkiej schizmie, świadcz o tym, że nie mieli oni mistycznego doświadczenia ludzi świętych.

Na początku XX w. do rosyjskiego monastyru na Świętej Górze Athos przyjechał pewien ksiądz i był zdumiony, że prości, niewykształceni mnisi czytają dzieła największych mistyków Cerkwi, które oni jedynie omawiają na uniwersytetach i jeszcze nie wiele z nich rozumieją. Wtedy żyjący tam Św. Siluan powiedział, że prawosławni mnisi nie tylko czytają i rozumieją takie dzieła, ale i sami mogą podobne pisać, jednak nie ma potrzeby powtarzać to co już zostało powiedziane. Po dziś dzień prawosławni, nawet prości wierni, potrafią modlić się umysłem, umieszczać go w sercu i opisywać prostym językiem te same doświadczenia, jakie mieli wielcy Święci eremici dzięki obecnemu w sakramentach Świętemu Duchowi.

Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do śledzenie kolejnych wpisów obserwując mój profil lub tag--->#orthodoxia

Prawosławna Cerkiew i jej samoświadomość, czyli starożytna eklezjologia.
https://www.wykop.pl/wpis/28868677/prawoslawna-cerkiew-i-jej-samoswiadomosc-zanim-prz/

Prawosławna Biblia, jej interpretacja, Apostolska Tradycja oraz języki nabożeństw.
https://www.wykop.pl/wpis/29905165/prawoslawna-biblia-jej-interpretacja-apostolska-tr/

#prawoslawie #cerkiew #chrzescijanstwo #bog #jezus #biblia #wiara #religia #filozofia #katolicyzm #teologia #gruparatowaniapoziomu #ciekawostki #ciekawostkihistoryczne #historia #mikromodlitwa #mirkomodlitwa #nauka #polityka #4konserwy #kultura #socjologia
Pobierz
źródło: comment_bSaUL0sWWRl697LxDwpSDefD31VVSuyn.jpg
  • 43
@neilran: Nie, jesteśny jednością, ale mamy autokefalię (odrębni hierarchowie, sądownictwo, niezależność) jest kilkanaście jak nie kikkadziesiąt cerkwii lokalnych (autokefalii) patriarchaty są najstarsze i najbardzien "prestiżowe"
@neilran @Irae "stopień" kapłana w chrześcijaństwie można poznać po zajebistości jego czapki, a patriarcha prawosławny ma na prawdę wyczesaną czapkę ( ͡° ͜ʖ ͡°)

@neilran: Bóg wybacza, pomaga, ale też wymaga. Jest jak dobry Ojciec "Ja wszystkich, których kocham, karcę i ćwiczę." (Apokalipsa 3, 19), ale też jak czuła matka "Byłem dla nich jak ten, co podnosi do swego policzka niemowlę" (Ozeasz 11, 4)


zauważ że wszystkie
Pobierz
źródło: comment_ejkL8FwrRo0JOX1Rptcp2XSmhUmNGpGL.jpg
@neilran: skończyłem robić kolację, więc odpowiem troszeczkę szczerzej (no ale też nie całkowicie, w końcu orthodox musi mieć o czym robić wpisy ;) )
Co do papieża - złośliwie bym powiedział, że nie "inna" wersja historii, ale prawdziwa. Wszystko rozbija się o błędną w samym założeniu interpretację, że ułomny i grzeszny człowiek może być fundamentem kościoła. (potem doszło filioque + nie oszukujmy się, trochę polityki) [fun fact - Apostoł Piotr najpierw
Pobierz
źródło: comment_H6APZjTVVHqwWdkT7xnAVq0VXxMwzQFZ.gif
@Irae: ale fundamentem Kościoła Jest Chrystus i nikt innego fundamentu położyć nie może. Papież jest tylko Jego Wikariuszem na ziemi.

Dzięki za objaśnienie.

@tlaziuk: Apokalipsa to ostatnia księga NT.

Co do Krwawych mordów w ST, to trudny temat, ale nigdzie tam nie ma normatywnego przykazania tępienia niewiernych wokół siebie, tylko żeby podbić ziemię obiecaną.
Podobnie gdy Izraelici sprzeniewierzyli się Bogu i byli uparci w swoim bałwochwalstwie, składali Molochowi w ofierze
@neilran: Oczywiście, że głową jest Chrystus, a kościół prowadzi Duch Święty, ale nie o głowę kościoła zaistniał spór, ale o jego fundament, Skałę KRK twierdzi, że to Piotr, Cerkiew zaś:

Interpretacja tekstu Mt 16, 18 przeszła w chrześcijaństwie zachodnim określoną ewolucję w kierunku władzy doczesnej biskupa Rzymu w Kościele. Tymczasem żaden z Ojców Kościoła nie uważał biskupa Rzymu za dysponującego władzą jurysdykcyjną nad całym Kościołem, a tym bardziej za nieomylnego. Prymat
@neilran: Problem polega na tym, że Cerkiew chce zachować niezmienną wiarę Apostołów, natomiast papież ma kompetencje nawet ich poprawiania... Prawosławie zachowuje pełnię wiary ofiarowaną przez Chrystusa swoim uczniom i do której nie można nic dodać, ani nic z niej ująć. Papiestwo tymczasem wciąż ewoluuje, mówiąc, że prawda wciąż jest odkrywana. Np. przed soborem watykańskim II papizm nauczał, że nie ma poza nim zbawienia. Po danym soborze naucza, że wszyscy są członkami
@orthodox:

@orthodox
Problem polega na tym, że Cerkiew chce zachować niezmienną wiarę Apostołów, natomiast papież ma kompetencje nawet ich poprawiania...

Jak to się ma np. do tego, że car Piotr Wielki przeprowadził reformę cerkiewną? Nie zaprzeczyć przecież temu, że ruski samodzierżca miał o wiele większą władzę na cerkwią niż jakikolwiek średniowieczny cesarz nad kościołem. Zresztą podobnie było w Bizancjum przez ustrojowy ceropapizm.

przed soborem watykańskim II papizm nauczał, że nie ma
Pobierz
źródło: comment_6U9OuNKNdtn7avUhxO4NI4nsEBOWGRit.jpg
@Akwinata: Odpowiadam z przyjemnością.

1) Żaden car nigdy nie zmienił wiary Cerkwi. Cezaropapizm próbowano wprowadzić jedynie w czasie ikonoklazmu, co jak wiemy skończyło się zwycięstwem orthodoxii i Siódmym Soborem Powszechnym. Cerkiew rosyjska nie dała carowi takich kompetencji, jego reformy były niekanoniczne i barbarzyńskie, dlatego okres od tych reform jest przez Nią nazywany "niewolą". W Imperium Rzymskim cesarz również nie miał kompetencji do wtrącania się w sprawy cerkiewne, jedynie miał błogosławieństwo na
@orthodox: przez chwilę nawet interesowałem się prawosławiem i tą niezmiennością wiary i że "wszyscy święci mówią to samo" i się na nich opieramy. Tylko potem nadchodzą oczywiste zgrzyty jak widzi się coraz więcej: cerkiew jest tak samo pyszna i zadufana w sobie jak przedsoborowy Kościół Katolicki, z tymi twierdzeniami, że tylko u nas jest zbawienie, a cała reszta to #!$%@?, heretycy won do piekła. I to ma pochodzić od Boga? Druga
@orthodox: właśnie przeczytałem http://monasterujkowice.pl/books.php?b=18, który zalinkowałeś w innym wpisie. Takiego zgodnego pieprzenia anty-naukowych głupot przez "najważniejszych ojców kościoła" nigdy nie czytałem o_O i jeszcze autor stanowi, że skoro tamci gadają, że 6 dni, to na pewno 6 dni, bo pomylić się nie mogli, bo to natchnione i objawione.

Prawosławie właśnie zostało sfalsyfikowane przez naukę.

Na szczęście Kościół Katolicki nie był nigdy taki głupi, żeby zakładać sobie pętle na szyję stwierdzeniami o
@dddddddadddddddd: Z przyjemnością podyskutowałbym na wszystkie poruszone przez ciebie tematy, ale widzę, że emocje biorą póki co nad tobą górę, więc odpowiem tylko raz, chyba, że ochłoniesz i podejmiesz merytoryczną dyskusję, z szacunkiem i bez rynsztokowych zwrotów.

1) Św. Jan Złotousty pisze „Diabeł dlatego przekonuje niektórych, aby myśleli, że nie ma gehenny, aby ich w nią wrzucić. ” Podobnie demon ekumenizmu twierdzi, że można zbawić się poza Cerkwią. Cerkiew nie posyła
Św. Bazyli Wielki mówi, że wszystkie rośliny powstały dojrzałe, gotowe w jednym momencie. Inny świeci podobnie się wypowiadają na ten temat


@orthodox: dziękuję, więcej mi nie trzeba. Czyli jednak cerkiew to taki ruski uwsteczniony Kościół Katolicki.

Biblijne cuda nie da się wymazać za pomocą nauki, są przez nią niefalsyfikowalne, bo odnoszą się do świata nadprzyrodzonego, do którego nauka nie ma kompetencji. Na tej samej zasadzie nauka nigdy nie zweryfikuje czy istnieje
@dddddddadddddddd:

przez chwilę nawet interesowałem się prawosławiem i tą niezmiennością wiary i że "wszyscy święci mówią to samo" i się na nich opieramy. Tylko potem nadchodzą oczywiste zgrzyty jak widzi się coraz więcej: cerkiew jest tak samo pyszna i zadufana w sobie jak przedsoborowy Kościół Katolicki, z tymi twierdzeniami, że tylko u nas jest zbawienie, a cała reszta to #!$%@?, heretycy won do piekła. I to ma pochodzić od Boga?

Jeśli
@dddddddadddddddd: Dla mnie takie poglądy to niekonsekwencja i hipokryzja.

1)Wierzysz, że papizm jest nieomylnym Kościołem Bożym, a jednak dawniej się mylił? Poprawiasz nie tylko wiarę Apostołów, ale i Samego ich Nauczyciela- Chrystusa, zarzucając mu pychę i przekłamania odrzucając starożytną i apostolską eklezjologię.

2) Wierzysz w Boga wybiórczo, bo mojżeszowe objawienie cudu stworzenia świata są dla ciebie podważalne, a inne objawienia cudów już nie. Wierzysz bardziej "naukowcom" niż Biblii. Skała ma miliony
@orthodox:

1. Nie powiedziałem nigdzie, KK że jest nieomylny. Co więcej, użyłem sformułowania "wyprostować ludzką pychę i przekłamania narosłe przez lata", co sugeruje że KK mógł zboczyć ze ścieżek apostolskich i sam siebie przywołał do porządku soborem. Chcę też zwrócić uwagę, że sobór zmienił/poprawił same technikalia i rzeczy drugorzędne - podejście do innowierców, do żydów, format liturgii, zaangażowanie świeckich - bo wiara i dogmaty jest nadal ta sama.

Konsekwentnie i z
@orthodox: Jeszcze jedna myśl mnie naszła: ciekawe co cerkiewni święci mówią o dwóch wzajemnie wykluczających się opisach stworzenia człowieka, zawartych w Biblii ( ͡° ͜ʖ ͡°) jak to było? "jak są dwa sprzeczne poglądy to jeden z nich musi być fałszywy" ? ( ͡° ͜ʖ ͡°) więc który opis to fakt historyczny, a który jest yyyy alegorią? A może tekstem skażonym? ( ͡
@dddddddadddddddd:

- Kościół Katolicki pozwala prawosławnym przyjmować u siebie komunię i odrzuca wszelkie formy prozelityzmu

- Cerkiew pozwala katolikom przyjmować u siebie komunię, ale uważa to za akt konwersji na prawosławie (!!!)

Czyli katolik, który chce postępować uczciwie i mieć spokojne sumienie, nie powinien przyjmować komunii w cerkwi.


Mirku znowu jesteś w błędzie, Kościół Prawosławny nie pozwala katolikom na przyjmowanie komunii.