Wpis z mikrobloga

Wcale nie aż takie historyczne spotkanie przywódców obu Korei

Tak na szybko, większy tekst z moimi przemyśleniami na temat obecnych poczynań KJU i do czego właściwie ta Korea Pn zmierza już się gotuje, mam sporo materiałów, myślę że na jutro rano będzie gotowy.

Przy okazji dzisiejszego spotkania warto przypomnieć, że to nie jest pierwsze takie spotkanie, a "już" trzecie. Pierwsze miało miejsce w dniach 13-15 czerwca 2000 roku, drugie w dniach 2-4 października 2007 roku, obecnie jesteśmy świadkami trzeciego. Oczywiście samo to, że do spotkania doszło i padło parę propozycji jest bardzo znaczące, jednakże w dalszym ciągu są to propozycje, które po prostu mogą zostać niezrealizowane, jak wiele poprzednich. Także warto z umiarkowanym optymizmem obserwować dalsze wydarzenia, zwłaszcza (na co ja osobiście czekam z niepokojem) spotkanie z Trumpem - o tym dlaczego z niepokojem, także jutro, postaram się żeby było kompleksowo, jeśli macie jakieś pytania czy kwestie do rozważenia to śmiało niżej.

Fotki:
spotkanie z 2000 roku

#azjatyckaowca #azja #korea #koreapolnocna #ciekawostki #geopolityka
bojowonastawionaowca - Wcale nie aż takie historyczne spotkanie przywódców obu Korei
...

źródło: comment_4RK8nzk8Fs23xzWWb7dyNlW0RFMMXFj0.jpg

Pobierz
  • 21
@bojowonastawionaowca podejrzewam zjednoczenie Korei pod berlem" Una, albo kogos z polnocy, z gwarancjami zachowania kapitalizmu na poludniu i folwarku na polnocy. Przy jednoczesnym dazeniu na polnocy do standardow na poludniu. Praca na lata i koszt liczony w miliardach dolarow. Przy czym zjednoczenie Korei pod przywodztwem poludnia byloby kosztowniejsze, musieliby szybciej wprowadzic lepsze standardy na polnocy (kwestie moralne), a i opor zindoktrynizowanej polnocy bylby wiekszy.
@XKHYCCB2dX: napisałem "wcale nie aż taka historyczna" - chociaż oczywiście wizyta PNkoreańskiego przywódcy w Korei Pd była historyczna, tak jak piszesz, o tyle samo spotkanie już nie.

Deklaracja z 2000 roku, warto ją porównać z dzisiejszą deklaracją - mija 18 lat, założenia w dużej mierze bardzo podobne.

North-South Joint Declaration

True to the noble will of all the fellow countrymen for the peaceful reunification of the country, Chairman Kim Jong-il of
@jakosdajerade: jednorazowo, zastanawiałem się czy napisać, ale wypadało tę "wyjątkowość" spotkania podkreślić od razu, bo znając mnie to jutro by mi to uciekło, bo chcę to opisać zdecydowanie szerzej, odnieść się do kilku PNkoreańskich komunikatów sprzed kilku miesięcy, etc. Jutro niewiele będzie o dzisiejszym spotkaniu, ewentualnie wskażę w postscriptum kilka smaczków, jak na przykład kolor krawata, szerokość stołu przy którym rozmawiano i parę innych. Zawiedzionych jakością postu przepraszam :x
@Martwiak: Moim zdaniem Korea Pn. od jakiegoś czasu jest zdecydowanie podmiotem na arenie międzynarodowej, a nie przedmiotem. Chiny próbują się jakoś podczepić pod zmiany zachodzące w Korei, pokazać się na arenie międzynarodowej jako jakby ktoś, kto ma coś tam do powiedzenia, ale średnio im to wychodzi. Zresztą sama wzajemna niechęć obu liderów bardzo wiele mówi o ich relacjach. Rozszerzę temat w tekście.
@Ja-qb: Bogate południe da sobie wejść na głowę biedakowi, który udaje, że ma superbroń, a tak na prawdę panuje u niego taki głód, że ludzie kutrami na ocean wypływają z nadzieją, że trafią w Japonię zanim umrą z głodu? Brzmi logicznie.
@Ogau tak. Bo teraz moga negocjowac warunki. Alternatywa jest udzial w konflikcie, gdzie biedak ma superbron i mase artylerii lufowej majacej w zasiegu Seul. Alternatywa jest ryzyko wojny. Un moze miec sobie tytul i "rente" na ktora poludnie stac. W zamian poludnie rozwija sie dalej, a ludzie zyja spokojnie.
Czy moze sadzisz, ze po zjednoczeniu Un bedzie probowal na poludniu wprowadzic system polnocny? Bo szczerze mowiac nie sadze, by tak bylo.
@Ogau moim zdaniem beda negocjowali warunki. I sadze, ze Poludnie chce przelamac wieloletni impas i zagrozenie. A jednoczesnie nie stac ich na wziacie pod swoje "skrzydla" Polnocy, bo w krotkim terminie byloby to kosztowne. Dlatego lepiej dla nich jest zrzucic odpowiedzialnosc na Polnoc przy zachowaniu jak najwiecej dla siebie.