Aktywne Wpisy
Kalosz667 +74
#nieruchomosci #demografia
Wykopki: dziś 300k to gówno nie pieniądz, bez 800k a najlepiej miliona nawet nie myśl o własnym mieszkaniu, demografia przez to upadnie
Tymczasem każde miasto 20k-100k mieszkańców w Polsce:
Wykopki: dziś 300k to gówno nie pieniądz, bez 800k a najlepiej miliona nawet nie myśl o własnym mieszkaniu, demografia przez to upadnie
Tymczasem każde miasto 20k-100k mieszkańców w Polsce:
PodniebnyMurzyn +318
Wykopki: BETONOZAA!! WSZYSTKO ZABUDOWANE!! PATODEWELOPERKA WSZEDZIE!11 BLOK PRZY BLOKU!!
Też wykopki: DLACZEGO NIKT NIC NIE ROBI Z RODZINNYMI OGRODKAMI DZIALKOWYMI? ZABUDOWAC W 50% BUDYNKAMI
https://wykop.pl/wpis/75064595/nieruchomosci-warszawa-przemysleniazdupy-czemu-nik
#wykopfejs #bekazpodludzi #nieruchomosci
Też wykopki: DLACZEGO NIKT NIC NIE ROBI Z RODZINNYMI OGRODKAMI DZIALKOWYMI? ZABUDOWAC W 50% BUDYNKAMI
https://wykop.pl/wpis/75064595/nieruchomosci-warszawa-przemysleniazdupy-czemu-nik
#wykopfejs #bekazpodludzi #nieruchomosci
Dostaję w podstawówce od taty swój pierwszy komputer za dobre oceny. Pierwsze uruchomienie komputera, pojawia się pulpit całkiem świeżego Windowsa XP. Wiedza na temat obsługi komputerów pochodzi jedynie z przesiadywania u kumpli, czy u rodziny i oparta jest na malowaniu w Paintcie, skakaniu w DSJ, czy fikołkach w Elstomanii. Przeskoczmy nieco burzliwy etap nauki obsługi komputera, gdzie w ekspresowym tempie nauczyłem się tworzyć partycje i reinstalować system ...tylko dlatego, że regularnie coś psułem ( ͠° ͟ʖ ͡°)
Nie było wtedy internetu znanego nam obecnie. W klasie na informatyce w jakiś sposób czuło się ten klimat internetu - GG, Interia i inne strony kreowały dla mnie jakiś taki klimat, że czułem się, jakbym był w centrum dowodzenia, chciałem mieć ten klimat też w domu. Dlatego, nawet, gdy jeszcze nie miałem internetu, maiłem zainstalowanego Outlooka i Gadu-Gadu, żeby chociaż trochę to wyglądało, jakby ten internet był ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Co środę wychodził nowy numer Kaczora Donalda, a co tydzień dostawałem też od taty 10-20 zł na jakieś pierdoły, by móc sobie kupić to, na co mam ochotę. Więc standardowy pakiet: Kaczor Donald, Bravo Sport i Cartoon Network. Wszystko przeczytane od dechy do dechy, nawet kilka razy. W Kaczorze Donaldzie trafiłem kiedyś na arcy-złoto. Płytkę z wersjami demo takich gier jak NBA 2002, FIFA 2002, Dave Mirra BMX, Rayman 2 - jak na zdjęciu poniżej. W ŻADNĄ współczesną grę nie grałem tyle godzin, ile w wyżej wymienione tytuły. I to jeszcze wersje demo. To był piękny czas. Gdy miałem dostęp do pełnej wersji którejkolwiek z tych gier, nie posiadałem się ze szczęścia będąc pod wrażeniem horyzontu możliwości, które ów gry w swych pełnych wersjach posiadały.
Z racji tego, że od dwóch lat nie włożyłem żadnej płyty do napędu CD w komputerze, robiłem porządki. To wywalam, to zostawiam i tak znalazłem płytkę, którą w wieku 12, może 13 lat dostałem od taty. Jestem niemalże przekonany, że to dzięki tej płycie dziś jestem, tym, kim jestem i pracuję tu, gdzie pracuję. Nigdy jej nie wyrzucę, chociaż z pewnością nigdy jej też już nie użyję. Co to była za płyta? Płyta z programem do tworzenia stron. Taki generator HTML w oparciu o interfejs jak w Wordzie. Coś w stylu SharePoint Designera, albo MS FrontPage.
Gdy internet leciał na modemie z ISDN, zrobiłem z kumplem w tym właśnie programie swoją pierwszą stronkę o mini-gierce Little Fighter 2 w wieku 13 lat. Kilka tysięcy odwiedzin tygodniowo, jak na tamte czasy, to bardzo dobry wynik. Dzisiaj żyję z tworzenia stron, marketingu. Gdyby nie ta płyta, pewnie nie zainteresowałbym się tym tematem. Nieco wcześniej - prezent od szwagra - Nokia 3310. Automatycznie +100 do znajomych w podstawówce. Jaki to człowiek był głupi i myślał, że wszyscy cie lubią, bo jesteś fajny, a oni tylko chcieli w Snake'a pograć. Być może dzięki tej lekcji też, mam obecnie bardzo wysublimowane grono przyjaciół.
Gdy zobaczyłem w wieku 15 lat (2006 rok) telefon z ekranem dotykowym, nie mogłem uwierzyć własnym oczom. Teraz? Mamy dostęp do wszystkiego, w każdym urządzeniu jest WiFi, internet niemalże wszędzie, możemy być w kontakcie z każdym w każdej chwili za grosze. Mimo to, nie cieszy to już tak samo, jak pobieranie z eMule, DSJ, raczkowanie internetu, Gadu-Gadu, czy pliki na dyskietkach o maksymalnym rozmiarze 1,44 MB. Już tak nie cieszy komputer o mocnych parametrach, czy smartfon z górnej półki. Człowiek był szczęśliwy mając tak niewiele. Klimat tamtych czasów jest niepowtarzalny, jak dla mnie, a ludzie, którzy są obecnie w wieku, w jakim ja wówczas byłem - 12-15 lat, nie przeżyją tych lat w taki sposób jak my ( ͡° ʖ̯ ͡°)
#gownowpis #wspomnienia #webdev #komputery #gry #staregry
Pamiętam dzień kiedy fachmani przywieźli do domu nowy lśniący komputer, aura była boska albowiem akurat wróciłem że szkoły, był piątek i już miałem plany na to, co będę robił w weekend.
"Gotowe, miłego użytkowania" po tych słowach i uścisku dłoni pożegnaliśmy fachmanów, a ja sam niczym łowca na swą zdobycz rzuciłem się do kompa przy tym mając w głowie aplikacje i gry, które
Jesteśmy w tym samym wieku, ale ja mam trochę inne podejście. Też z ogromną nostalgią wspominam czasy, kiedy dragon balla zgrywało się na 9 dyskietkach, na lekcjach informatyki graliśmy w Quake'a, strony html zapisywałem sobie w pliku na lekcjach informatyki, a potem przeglądałem je w domu (bez Internetu XD) albo przesiadywałem godzinę w Empiku przeglądając niemieckie Bravo i
@sing: Z jedną różnicą - za dzieciaka Kaczor Donald nie miał na mnie złego wpływu ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Sporo młodszy jestem a pamiętam. Chociaż ten krążek jest u mnie od niedawna, swój zgubiłem. Miałem inne gierki. Wciąż tęsknię za grą o barbarzyńcu, widok z góry. Zabawna była.
@k0rdian: robiłem tak samo xD skonfigurowany outlook z kontaktami przygotowany na podpięcie kabelka xD
a w dave mirra bmx demo też grałem, jedna mapka wałkowana 849327 razy i nie potrafiła się znudzić :)
Komentarz usunięty przez autora
Mój pierwszy komp, rok bodajże 1997 - Windows 95, procesor Pentium 166 MHz, 32 MB ram, dysk 2 GB. Pamiętam jak dziś. Nie miał karty graficznej 3D i strasznie mnie dupa bolała jak na przełomie wieków zaczęły się pojawiać trójwymiarowe gry (Kangurek Kao, Pingwinek Kelvin, jakieś Raymany, Woody Woodpeckery, itd.), a ja nie mogłem w nie grać ( ͡° ʖ̯ ͡°)