Wpis z mikrobloga

#zwiazki #tinder #podrywajzwykopem #redpill #seks

Dajcie poradę!
Spotkałem się raz z duperką w sumie było ok. Naciągnęła mnie na browara, dobra przymknę oko na to ale lubię jak na początku dziewczyna nie jest księżniczką i chce płacić za siebie.
Teraz jestem w trakcie umawiania się na drugie spotkanie i ona mi pisze, że jak ja zapraszam to ja stawiam.
Wydaje się księżniczkowata i ma wybujałe ego.
Generalnie trochę ją postraszyłem, że ją skreślę ale przecież piszę do niej, że chce się jeszcze spotkać bo jest spoko to przecież wiadomo, że jej nie skreślam.
Nie chce wyjść na pantofla i przystawać na jej warunki a z drugiej strony chce się z nią spotkać.
Macie jakiś pomysł jak to rozegrać?
  • 49
@edionasz: zapytaj się jej czy wyznaje równość w relacjach między kobietami a mężczyznami. i jakiego związku oczekuje... nie pokazuj, że oceniasz... pytaj tak 'ze szczerym zainteresowaniem' o jej poglądy... potem zobaczysz, czy będzie chciała siedzieć w domu przed TV, nie rozwijać się, i mówić Tobie co masz robić... i że masz przynosić do domu więcej pieniędzy bo brakuje jej nowych torebek...
@rskkk: no właśnie zapraszałem do domu bo zrobiłem tiramisu ale nie podjęła tematu :/
@consummatumest: no raz już poszliśmy na bro i nic nie mówiłem. Wypiliśmy po jednym to później chciałem jeszcze po jednym i mówię, że "no to teraz ty idź mi kup" to ona powiedziała, że nie. Teraz mi piszę, że "kochany jak ty zapraszasz to ty stawiasz".
@edionasz: z jednej strony może ona sprawdza czy nie jesteś sknerą i nie żydzisz, ale trochę faktycznie wygląda na 'płać za mnie bejb'. ja też wolę jak na pierwszym spotkaniu płaci niebieski, ale na drugim już sie rewanżuję. zabierz ją jeszcze raz gdzieś, zapłać za nią i tak jak radzi @severnight wybadaj jakie ma poglądy. jeśli nie zaprosi na 3 spotkanie, albo zaprosi a nie zapłaci to wiesz o co chodzi
@Pawlikowski-33: nie, nigdy nie trafiłam na takiego, który by za mnie nie zapłacił. zawsze jak wyciągam portfel to słyszę, żebym go schowała i się nie wygłupiała. jakbym trafiła na takiego, który by tego nie zrobił to bym zapłaciła za siebie bez fochów. Napisałam, że wolę jak zapłaci za mnie, ale jak tego nie zrobi to nie jest skreślany i nie tupam nóżką i wszystko jest w zupełności normalnie xd Po prostu
@Pawlikowski-33: żeby spotykać się z alphą to trzeba być niezłą foczką. samce alpha nawet na mnie nie spojrzą, chyba, że z pogardą xD więc większość jakiś moich randek była ze studenciakami albo tacy co ledwo skończyli studia i pracują za najniższa krajową.
@Pawlikowski-33: no z jakimś #!$%@? dzikiem nigdy się nie spotkałam. co do reszty - byli zadbani, dbali o siebie, więc stawiam na typowych 'przeciętniaków' jak ich nazwałeś. nie rozumiem co wygląd miałby mieć wspólnego z tym czy płaci na pierwszej randce, czy nie.
@edionasz: nie wiem jak ty, ale obliczając za każde spotkanie ze ty bulisz , wyjdzie ci taniej zostabie szwagrem z gwarantem ( jeśli masz 2-3 nowe randki tygodniowo bez powtórki następnej ).
Ja stosuje szacunek do kobiety bo o takie prawa walczyły mówić "pierwsza kolejkę ja stawiam"

I to weryfikuje Ew. Rozszczeniowosc i ksiezniczkowatosc ;) jak się oburzy - do widzenia, i nawet nie zostaje marnować czasu. Jak jest normalna nie
@edionasz: nie, to nie jest dobry deal... bo z czasem uroda minie... lub po prostu się przyzwyczaisz i uroda będzie tylko urodą... zakochać masz się przede wszystkim w osobowości i tym co ta osoba robi ;-) inaczej za 10 lat będziesz przeklinać swoje życie i tą decyzję ;-q
@czlowiekbutelka: to tworzy szkodliwy schemat w glowie, N:place jej za czas (jej czas jest wazniejszy niz moj...wtf? )
R: placi za mnie, bo ...

JEGO czas jest rownie cenny jak JEJ czas, podobna sytuacja z seksem - JA daje seks, ONA daje seks , a nie toksyczne myslenie ONA daje seks, JA daje prezenty/itp. - bo to juz jest #!$%@? sie :)
@czlowiekbutelka: Dokładnie. Ludzie zbyt bardzo się spinają. Ja tam traktowałem zawsze takie wyjścia jako ciekawe doświadczenie i trening. Jak sie nie uda to trudno, jak się uda to w najgorszym przypadku porucham trochę z kilkadziesiąt złotych i się zawinę. Pełen luz.
@Bachelor: Tzn rozumiem, że twierdzisz, że za bardzo o tym rozkminiam? Chodzi mi tylko żeby nie być dojonym na hajs. Lubię jak facet i kobieta wnoszą tyle samo, nie ma problemu żebym coś kobiecie postawił ale nie od razu. Pierwsze spotkania są takie żeby zobaczyć jaka ta druga osoba jest a nie od razu mam jej coś stawiać? Z jakiej racji?
@edionasz: Jeśli masz ciśnienie na bardzo symetryczny związek i do tego wiele opcji alternatywnych to możesz odpuścić. Laska niepłacąca za siebie to nie jest generalnie dobry symptom. Jednak jeśli dopuszczasz inne formy "zabawy" (np. seks) to już możesz się zastanowić. To że dziewczyna nie jest dobra kandydatka na żonę nie przekreśla jej innych zastosowań - np. czasowa towarzyszka, przyjaciółka, obiekt seksualny, szeroko pojęty obiekt ćwiczebny itd.
@edionasz: po 1 za bardzo rozkminiasz
po 2 jak podejrzewasz ze kobieta chce Cie ciagnac na hajs to robisz z nia randki za 20 zł, zabierasz na kawe czy drina i z czasem samo wyjdzie na czym jej zalezy
po 3 nie mów kobiecie "no to teraz ty idź mi kup" - az dziw ze chce sie jeszcze spotkac
po 4 serio? kobieta musi Ci mówić że kto zaprasza ten płaci?
@edionasz: nie, nie rozkminiasz zbyt dużo. Jeśli laska wyskakuje z takimi tekstami to są dwie opcje: 1. ma cie w dupie i chce wyjsc dla zabicia czasu i darmowego browara 2. sprawdza Cie.

W przypadku 1 - szkoda czasu. W przypadku 2 - nie możesz sobie wejść na głowe, bo straci zainteresowanie. Nie twardo, ale delikatnie i z żartem musisz postawić granice - tak, możesz postawić browara też tym razem ale
zapłać za nią jeszcze raz a w trakcie coś zasugeruj, że hehe a ty kiedy mnie gdzieś zaprosisz co? Po spotkaniu normalnie z nią gadaj, ale nie zapraszaj nigdzie i czekaj aż ona coś zaproponuje. Jak będzie hurr durzyć, ze jej nie zapraszasz nigdzie to elo xd A jak zaproponuje wyjście i na miejscu okaże się, że znów płacisz to też powiedz jej elo


@consummatumest: Dlatego Xd